Łukasz Dwornik / Archiwum
Łukasz Dwornik / Archiwum

" (...) W ostatnią niedzielę - 11 listopada br., setki tysięcy, a może nawet miliony Polaków aktywnie uczestniczyło w narodowych uroczystościach. "Polscy faszyści" – niczym spadkobiercy wielkiego przyjaciela - mein führera, wyszli na ulicę polskich miast, by zamanifestować i podkreślić swą zbrodniczą ideologię. Bliskość do ideologii faszystowskiej i nazistowskiej. W Warszawie – jak w Norymberdze - w dłoniach uczestników pochodu do narodowego Coloseum płonęły pochodnie, a usta wykrzykiwały słowa o narodowej wyższości.
W rybnickich uroczystościach, także uczestniczyło tysiące mieszkańców (w tym i "ja"), których twarze udokumentowano na zdjęciu z lotu ptaka – zrobione zresztą jak co roku. Było wielu parlamentarzystów, VIP-ów i zaproszeni goście. Była nawet Pani Komisarz, która przyjechała wprost z Brukseli. W parze z Prezydentem Miasta wygłosiła niezwykle płomienne - nasycone skrajnymi emocjami – historyczne przemówienie (...)".

 

I tak, szanowni czytelnicy, można budować narrację bez końca, w określonym celu,w każdą stronę i wobec każdego człowieka. W odniesieniu do ogólnych faktów, ale uzbrojoną w negatywne sformułowania, by wywołać określony skutek. Niejednokrotnie - niszczący skutek. Namiastkę podobnej narracji, choć nie tak skrajną, mieliśmy w niektórych mediach i portalach społecznościowych podczas obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości. Nie mogę zgodzić się na działania, w których jednostkowe - negatywne przypadki, przypisywano ogółowi. Jej budowanie w tak pięknym i uroczystym dniu określam jako wyjątkowo obrzydliwe. Nie jest to już nawet rewizjonizm historycznych zdarzeń, to niszczenie faktów i wspólnej historii. W przywołanym przykładzie, to niszczenie historii wielu rodzin, których członkowie tracili życie w walce z niemieckim okupantem.

 

Łukasz Dwornik, radny Prawa i Sprawiedliwości z Rybnika, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny.

 

1

Komentarze

  • abc Przegięcie? 18 listopada 2018 16:37Panie Dwornik napisał pan w swoim hmmm"felietonie": " mein führera"....naprawdę to Pana przewodnik? Wg mnie wypadało trochę przemyśleć tekst, ktory oddaje się do publikacji, bo te tematy to śliska sprawa, a przekroczenie pewnych granic jest bliziutko...

Dodaj komentarz