PKW podała oficjalne wyniki wyborów do Sejmiku Śląskiego. Prawo i Sprawiedliwość otrzymało w skali województwa 32,11 procent głosów. Drugie miejsce zajęła Platforma obywatelska z wynikiem – 28,83 proc. Daleko za tymi dwoma ugrupowaniami są SLD – 8,31 proc. i 5,15 proc.
W naszym okręgu wyborczym nr 3 najlepszy wynik uzyskał Michał Woś z Raciborza. Na doradcę ministra sprawiedliwości głosowało 39 618 osób, co stanowi 14,55 procent wyborców. Mandaty z ramienia PiS uzyskali także urodzona w Pszczynie Julia Kloc-Kondracka, córka posłanki Izabeli Kloc – 18 298 (6,72 proc.), Ewa Gawęda z Syryni – 13 702 (5,03 proc.) i żorzanin Jacek Świerkocki – 8 464 (3,11 proc.).
Najlepszy wynik spośród radnych PO odnotował Wojciech Kałuża z Żor, na którego głosowało 25 109 (9,22) wyborców. Mandaty wywalczyli również rybniczanin Grzegorz Wolnik – 10 914 (4,01 proc.) i Henryk Siedlaczek z Rud, były poseł – 16 332 (6 proc.)
PiS będzie miał w sejmiku 22 radnych, PO – 20, SLD – 2, a PSL – 1. Śląscy regionaliści nie zdobyli ani jednego miejsca, co można uznać za niespodziankę.
Żadne z ugrupować nie uzyskało takiej przewagi, by rządzić samodzielnie. I PiS i PO będą musiały poszukać koalicjantów. Większą szanse ma PO, która po ostatnich wypowiedziach Władysława Kosiniaka-Kamysza może liczyć na wsparcie PSL. Wygląda tez na to, że śląska SLD będzie bardziej chętna do aliansu z PO niż PiS. W polityce jednak, a zwłaszcza tej lokalnej i regionalnej nic nie jest pewne.
Komentarze