Zabójca o terminie rozprawy miał dowiedzieć się dopiero w poniedziałek od swojego adwokata, - Jak to możliwe? - dziwił się sędzia Ryszard Furman, przewodniczący składu sędziowskiego. Ale, z mocy prawa, rozprawę trzeba było odroczyć! Kolejny termin wyznaczono na następną środę, 24 października.
Adrian P. został dowieziony konwojem z zakładu karnego. Zachowywał się pewnie. Złożył wniosek o wyłączenie jawności procesu, nie chciał zgodzić się na udział w niej mediów, argumentując, że sprawa jest drastyczna. Sędzia Furman stwierdził, że w sądzie okręgowym toczy się wiele spraw o zabójstwo i każda jest drastyczna. Nie zgodził się na wyłączenie jawności.
Na obecność mediów zgodził się również brat Alicji F., który występował będzie w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
Komentarze