Aspirant sztabowy Arkadiusz Muras, zastępca naczelnika wydziału prewencji żorskiej policji od dawna trenuje bieganie. Po służbie pokonuje dziesiątki kilometrów, wybierając często na trasy malownicze tereny. 9 września wieczorem sportowa pasja skierowała go w rejon klasycystycznego Zespołu Pałacowo-Parkowego w Baranowicach. Rośnie tam starodrzew, w tym pomniki przyrody.
-Nasz policjant zauważył palące się drzewo i zawiadomił odpowiednie służby. Nie czekając na przyjazd strażaków, sam zaczął gasić pożar – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa, żorskiej policji.
Na miejscu pojawiły się dwa zastępy straży pożarnej i ugasiły płonące od wnętrza pnia drzewo. Najprawdopodobniej zostało ono umyślnie podpalone, gdyż wewnątrz znaleziono zwinięty w kłębek materiał nasączony łatwopalną substancją. Od pożaru drzew mógłby się zająć nawet zabytkowy pałac.
Komentarze