Pierwsze zgłoszenie o kradzieży dotarło do oficera dyżurnego tuż przed godziną 17. Kiedy mundurowi udali się na miejsce, okazało się, że chwilę wcześniej ze sklepu wyszedł złodziej, który ukradł 12 czekolad i plecak.
-Do drugiej kradzieży doszło około 21. W tym przypadku jego łupem padło aż 31 tabliczek czekolady. Monitoring zarejestrował sprawcę, którego bez problemu rozpoznali policjanci. Okazało się też, że złodziej miał pomocnika. Ten pomógł podejrzanemu wyjść ze sklepu, otwierając automatyczne drzwi wejściowe – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.
Obaj panowie szybko wpadli w ręce stróżów prawa. Mieli przy sobie dwie tabliczki czekolady, która wbrew powszechnej opinii nie poprawi im teraz nastroju, a pociągnie za sobą gorzkie konsekwencje.
Komentarze