Kolejna wystawa Michała Batkiewicza na żorskim Rynku / www.zory.pl
Kolejna wystawa Michała Batkiewicza na żorskim Rynku / www.zory.pl

To już czwarta wystawa autorstwa Batkiewicza, goszcząca na żorskim Rynku. Na ekspozycję wykonaną z aluminium składa się 14 rzeźb o wysokości 2,5 metra każda. To postaci ludzkie – siedem kobiet i siedmiu mężczyzn. Rzeźby ustawione są tak, by stopniowo zanikać w perspektywie.

Michał Batkiewicz jest uczniem profesora Mariana Koniecznego. Swoją edukację artystyczną zaczął już w najmłodszych latach. W 1978 roku ukończył Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem, a następnie Wydział Rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Jest autorem monumentalnych realizacji, m.in. w skali 1:3 repliki drewnianego polichromowanego i złoconego ołtarza Wita Stwosza z Kościoła Mariackiego w Krakowie. Dzieło to zrobił dla Kościoła św. Jana Kantego w Chicago oraz zaprojektował i zrealizował drewniany kościół wraz z wyposażeniem w amerykańskim Lawton.

Jest także autorem wielu pomników oraz prac bardziej przestrzennych rozsianych w różnych miejscach globu. Uczestnik wystaw zbiorowych oraz indywidualnych. Tworzy w drewnie, brązie, stali szlachetnej, szkle i kamieniu. Projektuje, jak i realizuje dzieła we własnej pracowni w podkrakowskich Szczyglicach. Ma tam również odlewnię.

Artysta czerpie inspiracje z natury i codziennej obserwacji. Jego rzeźby trudno zaliczyć do konkretnego nurtu. Wykorzystuje w swoich pracach motyw zwierząt, jako nośnika wartości nieskalanych. Poprzez przypisanie im cech ludzkich, skłania odbiorcę do autoironicznej oceny. Inne rzeźby z cyklu ,, cywilizacja’’, w których zestawia wyraziste, geometryczne formy z miękkością naturalnych kształtów mają za zadanie uświadamiać widzów w zakresie wpływu rodzaju ludzkiego na środowisko naturalne.

Prywatnie Michał Batkiewicz jest miłośnikiem oldtimerów i motocykli marki Harley Davidson. Pasjonują go także podróże, z których czerpie świeże inspiracje do projektów. Ma pięć psów. W 2003 roku otrzymał złoty medal za zasługi, przyznany mu przez ówczesnego prymasa Polski Józefa Glempa.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz