Rybnik-Orzepowice: Postawił płot na środku drogi! (AKTUALIZACJA)

Mieszkańcy ulicy św. Józefa, oraz osoby przejeżdżające tą ulicą przecierały wczoraj oczy ze zdziwienia, bo na środku drogi wyrosło wczoraj... ogrodzenie. Swój płot przestawił jeden z mieszkańców ulicy.

Problem w tym, że teraz ogrodzenie jego posesji stoi – dosłownie – na środku wyasfaltowanej drogi, którą do swoich posesji dojeżdżają okoliczni mieszkańcy. - To już jest czysta złośliwość! Inaczej tego nie da się nazwać. Zwykły samochód osobowy ma tam ciężko przejechać. A co w sytuacji, kiedy do któregoś z okolicznych mieszkańców będzie musiała dojechać karetka albo straż pożarna? Nie ma szans – mur z jednej strony, mur z drugiej – denerwowali się dziś rano w rozmowie z nami okoliczni mieszkańcy. - Rozumiem prawo własności, ale zasady dobrego współżycia też powinny obowiązywać – mówił nam jeden z sąsiadów.

Udało nam się dziś rano porozmawiać z właścicielem posesji, który przesunął ogrodzenie swojej posesji tak, że obecnie stoi oni na pasie ruchu. - Mam wyrok sądu w tej sprawie. Tak jak przebiega płot, tak biegnie granica mojej działki. Mam prawo postawić ogrodzenia na swojej posesji – mówił nam pan Krzysztof. Mieszkaniec Orzepowic twierdził, że sprawa sądowa z urzędem miasta toczyła się od dawna. - Z miastem się nie da dogadać. Proponowałem im różne rozwiązania, ale żadnego nie przyjęli. A co jak pojedzie straż? Do dojedzie do ludzi od strony ulicy Borki, to nie problem – zaznacza właściciel.

Jak udało nam się dowiedzieć problem z ulicą św. Józefa, której fragment miał przebiegać w granicach posesji pana Krzysztofa, trwa już od kilku lat. Dziś rano widzieliśmy, jak samochody dosłownie „przeciskały” się pomiędzy wymurowanym i oznaczonym tabliczką „własność prywatna” ogrodzeniem, a płotem stojącym z drugiej strony jezdni. Miejsca jest tylko na tyle, że zdoła tam przejechać samochód osobowy. Busy czy większe auta osobowe zawracały. - Wystarczająco długo pozwalałem wszystkim wokoło jeździć po swoim – mówi właściciel. Wczoraj sąsiedzi na widok ogrodzenie wezwali na miejsce policję. Dziś wszystkie telefony rozdzwoniły się w Urzędzie Miasta w Rybniku. 

 

Agnieszka Skupień
rzecznik prasowy Urzędu Miasta Rybnika
 
Droga św. Józefa od skrzyżowania pomiędzy ul. Góreckiego a ul. Borki przebiega przez grunty prywatne osób fizycznych i częściowo miejskie. Jeden z właścicieli uznał, że skoro jest to jego własność to ogrodzi teren (sąd okręgowy orzekł, że odcinek 22 m2 należy do tego mieszkańca).
 
Od lat 60 droga istniała w tym miejscu, (od lat 80 otrzymała status drogi publicznej) co do której miał zastosowanie art. 73 ustawy wprowadzającej ustawy reformujące administrację publiczną. Ustawa porządkuje sytuacje faktyczne dotyczące terenów prywatnych zajętych pod drogi publiczne. Mówi o tym, że z dniem 1 stycznia 1999 roku wszystkie grunty przechodzą na własność samorządu terytorialnego. W związku z stosowaniem tej ustawy Miasto zwróciło się z wnioskiem o stwierdzenie własności gruntów zajętych pod tę drogę do Wojewody Śląskiego. Wojewoda wydał decyzję, w której odmówił Miastu własności tego gruntu. Miasto odwołało się od decyzji wojewody do Ministerstwa Infrastruktury z wnioskiem o stwierdzenie nieważności tej decyzji. Minister infrastruktury wszczął postępowanie w tej sprawie.
 
Równolegle z toczącym się postępowaniem administracyjny przed ministrem właściciel nieruchomości wniósł pozew przeciwko miastu do sądu cywilnego o wydanie 22 m2 drogi. Wyrok sądu dla mieszkańca potwierdził własność tej nieruchomości. To orzeczenie nie zwalnia właściciela z przestrzegania prawa w tym prawa miejscowego jakim jest uchwała rady miasta dotycząca planu zagospodarowania przestrzennego. A plan w tej przestrzeni zabrania budowania obiektów budowlanych w liniach rozgraniczających ulicy św. Józefa. Prezydent skierował wniosek do nadzoru budowlanego o zbadanie legalności zbudowanego ogrodzenia na ulicy św. Józefa.
 
 
 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt
8

Komentarze

  • tt Zgłoszenie w nadzorze budowlanym 08 czerwca 2018 13:11Fakt, iż podobnych nieuregulowanych spraw jest sporo w każdym mieście. Jak już wiadomo budowa nowego ogrodzenia została przez um zgłoszona do PiNB jako samowola. Niestety właściciel będzie musiał rozebrać płot bo lokalizacja ogrodzenia musi być zgodna z planem zagospodarowania - liniami rozgraniczającymi drogę. Ja bym tu wezwał um do zapłaty za korzystanie z nieruchomości w wysokości takiej samej jak miasto nalicza za dzierżawy. Nie wiadomo jakie były ustalenia z prezydentem ja bym oddał ten kawałek i po sprawie. Niestety problemem jest, iż prawdopodobnie taki kawałek nieruchomości trzeba wydzielić i to są koszty a właściciel nie chce tego pokryć bo i dlaczego.
  • marcon Na miejscu prezydenta bym tę sprawę totalnie olał 07 czerwca 2018 11:52nie odśnieżał tej drogi, a śmieci kazał mieszkańcom tej posesji i pozostałym przywozić do najlbliższego miejsca gdzie auto potrafi zawrócić. I sami sąsiedzi w nocy to rozwalą lub właściciel pójdzie po rozum do głowy. Sprawę można też olać z tego powodu, że ta droga nie ma żadnego znaczenia dla interesu miasta.
  • rozsądny Pani Skupień 07 czerwca 2018 11:48Ale tak szczerze: gdyby co roku płaciła pani podatek za grunt który jest pani tylko na papierze, bo tak naprawdę jest ogólnodostępny i zagospodarowany przez kogoś innego, to byłaby pani szcześliwa? Nie sądzę. Brawo dla tego pana!
  • Johan Popieram!! 06 czerwca 2018 18:00Popieram tego Pana w 100% sam mam taką sytuację podatek trza płacic samemu do miasta a inni sobie jeżdżą i chodzą za darmo po moim terenie sam postawie taki płot w tym roku .
  • leon Brawo! 06 czerwca 2018 16:03Takich nierozwiązanych spraw dotyczących zajęcia fragmentu posesji na rzecz drogi czy chodnika znam w Rybniku kilka. I faktycznie urząd nic z tematem nie robi stosując zasadę: poczekamy, lepiej gów.a nie dotykać. Dobrze że wreszcie ktoś pokazał jak to wygląda w praktryce
  • Rybniczanin Droga 06 czerwca 2018 13:56Mieszkańcy Orzepowic słyną z wrednosci
  • Ochojec święte prawo własności 06 czerwca 2018 13:55Ciekawe, że jak obywatel korzysta z prawa do swojej własności, to jest źle, ale jak miasto/gmina wykorzystuje to prawo, to jest w porządku, bo....bo miasto jest bogatsze??
  • sąsiad hehehe 06 czerwca 2018 13:09Prezydencie Kuczera, ciekawe z taką "drobnostką" sobie poradzisz. Podobno chcesz drugi raz być prezydentem tego miasta przecież!

Dodaj komentarz