Platforma Obywatelska i Nowoczesna desygnowały 10. kandydatów na prezydentów śląskich miast. Wśród nich znalazł się jedyny reprezentant Nowoczesnej, Wojciech Kałuża, który już cztery lata temu ubiegał się o stanowisko gospodarza Żor. Był głównym rywalem obecnego prezydenta Waldemara Sochy, który sprawuje urząd od 1998 roku!
Zanim Kałuża stanął w szranki z Sochą (liderem lokalnego ugrupowania), przez sześć lat był jego zastępcą. Postanowił jednak sam zostać głową miasta i wystartował przeciwko swojemu szefowi z ramienia nowo utworzonej partii politycznej Nowoczesna. Przed drugą turą wyborów Socha zdymisjonował go ze stanowiska wiceprezydenta. Kampania była ostra z obu stron, wygrał urzędujący prezydent, który zapowiedział start w najbliższych wyborach. Chce rządzić Żorami już siódmą kadencję, tym razem przez pięć lat.
Kałuża nie będzie miał łatwego zadania, bo miasto rośnie na oczach mieszkańców. Żory rozwijają się dynamicznie w różnych dziedzinach, np. budownictwie mieszkaniowym, kulturze czy w inwestycjach w rekreację.
-Przez cztery lata dużo wydarzyło się w moim życiu, dobrze radzę sobie w biznesie. Wiele osób zachęcało mnie do ponownego kandydowania. Uważam, że w Żorach potrzebne są zmiany w różnych sferach życia. Należy inaczej myśleć o ekologii. Każda firma inwestująca w mieście musi spełniać tu najsurowsze normy. Osoby zastanawiające się nad zamieszkaniem w Żorach, biorą pod uwagę jakość powietrza. Jeśli chcemy ściągnąć do miasta nowych mieszkańców i ułatwić właścicielom czy lokatorom M w blokach budowę własnego domu, powinniśmy oddawać im gminne grunty za symboliczną złotówkę. Wreszcie też, pieniądze budżetowe powinny być blisko mieszkańców, każda dzielnica otrzyma 1 mln zł na rok – tłumaczy decyzję o kandydowaniu Wojciech Kałuża.
Kandydat PO i Nowoczesnej ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Był m.in. dyrektorem biura senator Marii Pańczyk-Pozdziej i asystentem europosła Jana Olbrychta. Jak napisał na swoim profilu facebookowym, aktualnie jest prezesem firmy Rolka Lody.
Wciąż kandydata na prezydenta Żor nie ogłosiło Prawo i Sprawiedliwość, choć uczyniło to w innych śląskich miastach. Kandydatów jest trzech: urzędujący wiceprezydent Daniel Wawrzyczek, Dariusz Domański i Jacek Miketa z Solidarnej Polski. -Ciągle czekamy. Dokładny termin wyborów samorządowych zostanie ogłoszony prawdopodobnie w sierpniu. Każdy tydzień zwłoki w desygnowaniu przez Zjednoczona Prawicę kandydata w Żorach utrudnia nam działania. Będzie mniej czasu na przygotowania – mówi Piotr Huzarewicz, lider PiS w Żorach.
Komentarze