Blisko 2,5 miliona złotych więcej niż pierwotnie planowano będzie kosztowała budowa tunelu obok stacji PKP na Paruszowcu, który ma połączyć dwie rybnickie dzielnice: Paruszowiec-Piaski oraz Północ. Aby budowa ruszyła i stała się faktem, na ostatniej sesji radni musieli dokonać przesunięć w budżecie na kwotę blisko 2,5 mln zł. - To marnotrawienie publicznych pieniędzy. Każda wydana złotówka z kasy rybniczan powinna być trzykrotnie obejrzana. Przecież za podobną kwotę, około sześciu milionów złotych, dało się wybudować żłobek w Rybniku i przedszkole w dzielnicy Chwałęcice. A my mówimy o wydaniu takich samych pieniędzy na budowę 8-metrowego przejścia - mówi Henryk Cebula, radny Samorządowego Ruchu Demokratycznego.
Przeliczyli się
Pierwotnie urzędnicy z rybnickiego magistratu planowali, że inwestycję uda się zrealizować za kwotę ponad 3 milionów złotych. Do pierwszego przetargu nikt się jednak nie zgłosił. Do kolejnego ogłoszonego kilka miesięcy temu stanęła jedna firma, ale zaproponowała cenę 5,84 mln zł. I choć inwestycja jest częścią większego projektu, na który urzędnicy dostali 10 mln zł unijnej dotacji (projekt obejmuje m.in. budowę centrum przesiadkowego na Paruszowcu oraz ścieżek rowerowych na terenie całego miasta), to i tak kolejne miejskie pieniądze do tej inwestycji trzeba było dołożyć. Czy nie lepiej było ogłosić kolejny przetarg i poszukać tańszego wykonawcy albo z pomysłu całkowicie zrezygnować?
Trzeba doświadczenia
- Specyfikacja robót wymaga zaangażowania firm z doświadczeniem w budowie tuneli, których dostępność na rynku jest ograniczona. Ponadto uruchomienie kolejnej pełnej procedury zamówień publicznych spowodowałoby niedotrzymanie terminów określonych w harmonogramie przyjętym do umowy o dofinansowanie ze środków RPO i nie daje gwarancji złożenia ofert o niższej cenie. Niestety aktualna sytuacja jest bardzo trudna dla samorządów, mamy ostatnią chwilę na to, by skorzystać z unijnego dofinansowania na konieczne inwestycje. Tymczasem znaczna część prób rozstrzygania przetargów kończy się niepowodzeniem. Różnice między możliwościami samorządów a ofertami ze strony wykonawców stają się coraz większe. Czasami jest to 10 procent, czasami 30, ale bywa, że i trzy razy więcej. Rybnik nie jest wyjątkiem - tłumaczy Agnieszka Skupień, rzeczniczka urzędu miasta w Rybniku.
Przetarg rozstrzygnięty
Ale przetarg na te prace jest już rozstrzygnięty. W ciągu najbliższych 2-3 tygodni zostanie podpisana umowa z wykonawcą. I od podpisania umowy firma ma 280 dni na realizację zadania.
- Mówiliśmy w czasie sesji rady miasta prezydentowi, że pieniądze wydane na ten cel można przełożyć na przykład na wymianę kotłów centralnego ogrzewania dla mieszkańców tych dzielnic. Przecież tutaj jest sama zabudowa jednorodzinna, więc spokojnie pieniędzy wystarczyłoby na wymianę około pół tysiąca kotłów - mówi radna Anna Gruszka.
Z kolei Henryk Cebula zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię: - Przecież tuż obok, za stalowym mostem kolejowym jest przejście dla pieszych, nieformalne, a oddalone od stacji PKP o około 200 metrów. 300 metrów dalej, wzdłuż rzeki Rudy, też jest przejazd w stronę dzielnicy Północ dla rowerzystów. Wystarczy je tylko odpowiednio przygotować i rowerzyści czy piesi na pewno będą z nich korzystali. A koszty takiego przygotowania, czyli na przykład poprowadzenia kawałka drogi rowerowej wzdłuż Rudy od ulicy Mikołowskiej do Olszowej nie będą tak duże jak koszty budowy tego tunel - mówi radny.
- Trudno organizować przejście w innym miejscu,skoro jest ono elementem centrum przesiadkowego i lokalizacja dworca kolejowego dla realizacji całego projektu jest tutaj kluczowa - mówi Agnieszka Skupień.
Komentarze