Pszów: Przed pożarem na

 Pierwsze płomienie zauważono w niedzielę rano, około godziny 6.40. Po chwili gigantyczne jęzory ognia dostrzec mogli już mieszkańcy okolicznych budynków, a ci, którzy mieszkają najbliżej musieli szczelnie pozamykać okna, bo gryzący dym wdzierał się do domów. Płonął jeden z gmachów, w którym przed laty mieściły się biura sztygarów i kopalniana cechownia, na terenie zlikwidowanej kopalni Anna w Pszowie. Płomienie jako pierwsi zauważyli ochroniarze pracujący na terenie obiektu.

- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce zgłoszenia ogień objął już dach budynku. Przystąpiliśmy do jego gaszenia z zewnątrz, a potem wprowadziliśmy strażaków wyposażonych w aparaty tlenowe do środka budynku. Akcja była długotrwała, bo zakończyła się dopiero około godziny 17 - mówi kapitan Krzysztof Ograbek, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Rydułtowach.  - Początkowo podawanie prądów wody z zewnątrz nie było wystarczająco skuteczne, musieliśmy rozcinać elementy konstrukcji dachu, wycinać w nim otwory, by zdusić wszystkie ogniska pożaru - dodaje.

Na miejscu pracowało 19 zastępów straży pożarnej. Byli wśród nich zawodowi strażacy z jednostek z Rydułtów, Wodzisławia, a także Knurowa oraz strażacy ochotnicy z terenu całego powiatu. 

Dzień przed pożarem strażacy z Rydułtów też byli na terenie kopalni Anna, w tym samym budynku. Tyle, że w sobotnie popołudnie odbywały się tam ćwiczenia. Czy to możliwe, że strażacy w czasie ćwiczeń nie ugasili wszystkich ognisk symulowanego pożaru? - Owszem ćwiczenia odbywały się w tym samym obiekcie, ale absolutnie nie łączyłbym tych dwóch zdarzeń. Przede wszystkim nasze ćwiczenia były dobrze zabezpieczone, po ich zakończeniu cały teren został sprawdzony, przeprowadziliśmy ogląd między innymi za pomocą kamery termowizyjnej - podkreśla kapitan Ograbek.

Póki co jednak o ewentualnych przyczynach pożaru strażacy nie mówią. 

WIĘCEJ NA TEMAT POŻARU ZNAJDZIECIE W ŚRODOWYM WYDANIU NOWIN

 

 

 

FOTO: Dominik Gajda/ Barbara Kubica-Kasperzec

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz