Policjanci znaleźli zwłoki poszukiwanego Dawida D.

To wielka tragedia. Dziś około południa policjanci odnaleźli zwłoki poszukiwanego 17-latka

Dramatycznym finałem zakończyły się poszukiwania 17-letniego Dawida D., czwartego uczestnika śmiertelnego wypadku do którego doszło w poniedziałek nad ranem w Czerwionce, tuż obok bram dawnej kopalni Dębieńsko. Dzisiaj około południa policjanci i strażacy odnaleźli w Leszczynach ciało młodego mężczyzny. Natknęli się na nie w rejonie ulicy Młyńskiej i Armii Krajowej w Leszczynach. Niestety potwierdziły się przypuszczenia, że to poszukiwany Dawid D. - Policjanci znaleźli ciało na terenach leśnych w rejonie ulicy Armii Krajowej. Nasza grupa dochodzeniowo-śledcza oraz prokurator potwierdzili tożsamość mężczyzny. To poszukiwany w związku z wypadkiem młody chłopak - mówi Anna Karkoszka, rzeczniczka rybnickiej policji. Prokurator zarządził sekcję zwłok. - Ustalamy okoliczności jego śmierci - mówi rzeczniczka. Ciało nastolatka znaleziono w bliskiej odległości od miejsca wypadku samochodowego, w którym zginęli dwaj jego koledzy.

 

Przypomnijmy. Do wypadku doszło w poniedziałek około 3 w nocy. Osobowy chevrolet uderzył najpierw w drzewo, potem w latarnię. Na miejscu zginęli dwaj młodzi mężczyźni - 17-letni Jakub L. i 18-letni Paweł C. od początku było pewne, że nie jechali autem sami, a dwaj inni uczestnicy wypadku po zdarzeniu uciekli. Najpierw w poniedziałek rano na policję zgłosił się jeden z nich. Twierdzi, że był pasażerem auta. Tego samego dnia policja upubliczniła wizerunek 17-latka z Leszczyn, który był poszukiwanym, czwartym uczestnikiem wypadku i prawdopodobnie kierowcą auta w którym zginęli dwaj jego koledzy.

 

Wszystkie te wydarzenie wstrząsnęły mieszkańcami Czerwionki-Leszczyn. To wielki dramat nie tylko rodzin chłopców, którzy jechali feralnym samochodem, ale także ich przyjaciół, znajomych. To także wielki dramat organizatorów imprezy urodzinowej, z której wracali nastolatkowie. Młodzież z całej okolicy żegna zmarłych przyjaciół, a w okolicy miejsca wypadku pojawiły się znicze.

2

Komentarze

  • kik loeszczyny wypadek 30 stycznia 2018 18:14szkoda rodziców tych dzieci,pewnie dali samochód i teraz płacz
  • olek Pewno był kierowcą 30 stycznia 2018 14:38I tak młodzieńcza głupota zniszczyła wiele żyć. Bo przecież dla rodzin tych dzieciaków czy kolegów to też ogromna trauma

Dodaj komentarz