Policja w Wodzisławiu informuje o groźnych wypadkach, które zdarzyły się w weekend. -W piątek, o godz. 21.30 w Rydułtowach na ulicy Gajowej kierujący fordem jechał w stronę ulicy Bema i na łuku drogi zauważył jakieś zwierzę. Chcąc uniknąć zderzenia zaczął gwałtownie hamować, wpadł w poślizg, zjechał z drogi i spadł ze skarpy uderzając w drzewo. Samochodem podróżowały cztery młode osoby. 15-letnia pasażerka doznała ogólnych potłuczeń ciała i pozostała na obserwacji w szpitalu. Choć zdarzenie wyglądało groźnie, nikomu więcej nic się nie stało. 18-letni kierowca był trzeźwy – informuje komisarz Marta Pydych, oficer prasowa wodzisławskiej policji.
Jak dodaje, w tym samym dniu o godz. 22.45 w Wodzisławiu na ulicy Leszka kierujący samochodem daewoo nie zachował ostrożności, w wyniku czego najechał na prawidłowo przechodzącego po pasach mężczyznę. W momencie uderzenia 55-latek znajdował się na środku zebry. Mężczyznę przewieziono na obserwację do szpitala. 19-letni kierowca był trzeźwy a miejsca zdarzenia dobrze oświetlone. Policjanci zatrzymali mu już prawo jazdy.
W niedzielę o godz. 00.35 w Mszanie na ulicy Wodzisławskie kierujący alfa romeo nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego na prostym odcinku stracił panowanie nad autem i uderzył w nadjeżdżające z naprzeciwka audi A3. -Pięć osób trafiło do szpitala. Troje z nich po opatrzeniu wróciło do domu, a dwóch pasażerów alfy w wieku 46 i 28 lat zostało hospitalizowanych. 18-letni sprawca wypadku był trzeźwy. Gdyby nie brawura i nadmierna prędkość, zdarzenia można było pewnie uniknąć – podkreśla rzeczniczka.
W tym samym dniu o godz. 14.05 w Marklowicach na ulicy Bławatkowej kierująca skodą fabią poprzez nieprawidłowy manewr doprowadziła do zderzenia z kierującą chevroletem. -55-letnia marklowiczanka chcąc skręcić w prawo zjechała najpierw na lewy pas po czym przed samym manewrem włączyła prawy kierunkowskaz, zajeżdżając drogę kierującej chevroletem, która była w trakcie wyprzedzania – informuje pani rzecznik. Obrażeń ciała doznały pasażerki chevroleta, 72-latka ze złamaną ręką pozostała na obserwacji w szpitalu, a 69-latka po zaopatrzeniu została zwolniona do domu.
Komentarze