Bliscy nad urną z prochami Wojciecha Studenta / Adrian Karpeta
Bliscy nad urną z prochami Wojciecha Studenta / Adrian Karpeta

Tłumy na pogrzebie Wojciecha Studenta, architekta, pełnomocnika prezydenta Rybnika ds. inwestycji i gospodarki przestrzennej. Żegnali go najbliżsi (żona, matka, synowie i inni), znajomi i przyjaciele, współpracownicy.

Ksiądz Grzegorz Olszowski, proboszcz bazyliki, mówił o tym, że wczoraj pani Ludmiła (żona Wojciecha Studenta) pochowała ojca, a dziś żegna męża. - Jak nie poddać się zwątpieniu, kiedy człowiek przeżywa właśnie takie chwile? Myślę, że trzeba na to spojrzeć nie tylko po ludzku, ale po bożemu – stwierdził Ksiądz Olszowski.

- Czytając wspomnienia o Wojciechu, można stwierdzić, że spełnił się w swoim życiu. Miał swoją pasję, swoje zainteresowania, ktoś o nim powiedział: charyzmatyczny architekt. Pojechał do Rzymu, do perełki architektury, by tam z wiecznego miasta przenieść się do niebieskiego Jeruzalem – dodawał ksiądz Olszowski.

Prosił w imieniu zmarłego o to, by synowie, chociaż dziś mieszkają w różnych częściach kraju, trzymali się razem.

W kościele głos zabrał również Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. Dziękował Wojciechowi Studentowi za pomysły i zaangażowanie w życie miasta. - Jako architekt mówiłeś, że miasto to ludzie, place, miejsca spotkań, przestrzenie. Doceniałeś ład i harmonię, wiele o tym mówiłeś, bo przecież miasta to miejsca dla ludzi. Jako urzędnik, trzeba przyznać, z trudem dawałeś się wcisnąć w ciasne ramy. Wybiegałeś daleko do przodu, snując projekty, koncepcje, które jeszcze długo będą nas inspirować – mówił prezydent Kuczera.

- Są ludzie, którzy w życiu samorządu, miasta przemykają jak meteory, szybko i jasno. Wielu tak cię zapamięta. Byłeś w swojej obecności bardzo autentyczny i niepowtarzalny. A więc koniec twojej pracy dla Rybnika, jakoś Wojtku dojechałeś – żegnał swojego współpracownika prezydent Rybnika.

Urna z prochami Wojciecha Studenta spoczęła w grobie na cmentarzu komunalnym przy ulicy Rudzkiej.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz