Maciej Muzaj był nie do zatrzymania dla lubinian / Dominik Gajda
Maciej Muzaj był nie do zatrzymania dla lubinian / Dominik Gajda

Zespół Jastrzębskiego Węgla wrócił na zwycięską ścieżkę. W świetnym stylu Pomarańczowi pokonali Cuprum Lubin.

Po porażce w Olsztynie wśród kibiców jastrzębskiej drużyny zapanowały minorowe nastroje. Gołym okiem widać było, że zespół daleki jest od formy prezentowanej w poprzednim sezonie. Pesymistą nie był trener Mark Lebedew.

– Wiem, że jesteśmy blisko tego, by nasza gra wreszcie wyglądała tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Nawet w meczu z Olsztynem były fragmenty, kiedy potrafiliśmy wzbić się na wyżyny. Teraz trzeba popracować nad tym, by utrzymać taki poziom gry na dłuższym dystansie w meczu - mówił przed meczem z Cuprum australijski szkoleniowiec.

Jednak nawet chyba on była zaskoczony tym, w jakim stylu jego podopieczni rozprawili się z solidną drużyną z Lubina. W grze Pomarańczowych znów było widać radość. W porównaniu z meczem w Olsztynie Lebedew dokonał dwóch zmian w wyjściowej szóstce. Na przyjęciu w miejsce Rodrigo Quirogi pojawił się Jason de Rocco, a na środku bloku Damiana Borucha zastąpił Wojciech Sobala.

Jastrzębianie dominowali w każdym z trzech setów. Jedynie w drugiej partii zespół Cuprum mógł mieć nadzieję na odniesienie zwycięstwa. Zaczęło się bowiem od prowadzenia gości 8:3. Później jednak, gdy na zagrywce pojawił się Lucas Kampa, gospodarze szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie 10:8. Nie oddali go do końca partii.

Teraz Pomarańczowych czeka wyprawa na Cypr. W środę (8 listopada) jastrzębianie zagrają z Omonią Nikozja pierwszy mecz o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Rewanż w niedzielę (12 listopada) w jastrzębskiej hali. Początek tego spotkania o godz. 16.

JASTRZĘBSKI WĘGIEL – CUPRUM LUBIN 3:0 (25:17, 25:18, 25:18)
Jastrzębski Węgiel: Kampa, de Rocco, Kosok, Muzaj, Oliva, Sobala, Popiwczak (libero).

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz