Marcin Świetlicki na scenie rybnickiego teatru / Dominik Gajda
Marcin Świetlicki na scenie rybnickiego teatru / Dominik Gajda

Marcin Świetlicki ze swoim zespołem Świetliki znowu w Rybniku. Tym razem na scenie Teatru Ziemi Rybnickiej w ramach 48. Rybnickich Dni Literatury. Wcześniej występował w Domu Kultury Boguszowice. - Po raz pierwszy gram w centrum Rybnika – mówił.

Jak szeptano przed koncertem, był zestresowany, bo na widowni mieli być jego... teściowie. Świetlicki ma kobietę z Rybnika. Zaśpiewał dedykowany jej utwór ze słowami:

„Wyjechała lecz wróci i niech wraca ciągle,
Niech ciągle powracają jej popołudniowe obyczaje
Poranne i wieczorne
Znowu mam życie, ona mi je robi”.

Potem zaśpiewał jeszcze jedną piosenkę, którą napisał w Rybniku, „Niebieskie słońce” z bardzo krótkim tekstem:

„Dziewczyna
z Wenus na czole
mówi niedziela
niebieskie słońce”.

Próbowaliśmy zapytać po koncercie o dziewczynę z Rybnika. - To intymna sprawa” - odpowiedział nam z uśmiechem Świetlicki.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt
1

Komentarze

  • got Świetny koncert 19 października 2017 09:15To był mój czwarty koncert Świetlickiego, w tym drugi w Rybniku. Szkoda, że ten artysta nie ma szczęścia do naszego miasta - koncert w Boguszowicach odbył się praktycznie bez promocji i w efekcie na sali było może 40 osób. Teraz koncert w teatrze w ramach RDL - promocja większa, ale na dużej sali i tak więcej miejsc wolnych niż zajętych. Jakoś ta rybnicka kultura zagubiona mi się wydaje

Dodaj komentarz