Woda w zbiorniku jest zanieczyszczona, w dodatku sanepid stwierdził, że urząd miasta nie dopełnił formalności związanych z planowanym uruchomieniem kąpieliska.
Magistrat buduje na Pniowcu kąpielisko. Problem w tym, że woda w zbiorniku jest skażona! Stwierdzono w niej bardzo duże przekroczenia dopuszczalnej zawartości bakterii paciorkowca kałowego oraz pałeczek okrężnicy! – Najbardziej bulwersujące jest to, że magistrat, wiedząc o tym, nie poinformował mieszkańców. A przecież urzędnicy wiedzą o tym, że na Pniowcu kąpią się ludzie! Wystarczyło powiedzieć: woda jest skażona, ale pracujemy nad tym. Póki co nie kąpcie się w tym miejscu – mówi Łukasz Dwornik, radny PiS.
Dotarliśmy do wyników badań próbek, pobranych z Pniowca 24 lipca. Wyniki są przerażające. Woda zupełnie nie spełnia wymagań mikrobiologicznych i nie można się w niej kąpać. – W wodzie stwierdzono bardzo duże przekroczenia dopuszczalnej wartości dla liczby paciorkowców kałowych w 100 ml wody oraz 10-krotne przekroczenie najbardziej prawdopodobnej liczby bakterii Escherichia coli, a ponadto obecność zakwitów i odpadów, takich jak butelki szklane i z tworzyw sztucznych, odchody zwierząt, opakowania po jogurtach itp. – informuje Michał Dudek, powiatowy inspektor sanitarny w Rybniku.
Bardziej obrazowo: normy dopuszczają występowanie w próbce 400 kolonii paciorkowca kałowego, a woda z Pniowca ma ich ponad 1000! Pałeczek okrężnicy może być 1000, w próbce było aż dziesięć tysięcy! To bakterie, które mogą wywołać m.in. infekcje układu moczowego oraz zatrucia pokarmowe! Co na to urząd miasta? – Stacja sanitarno-epidemiologiczna pobrała pierwszą próbkę wody ze zbiornika Pniowiec, która wykazał zanieczyszczenia mikrobiologiczne uniemożliwiające kąpiel. Jednak według opinii ekspertów ostateczna ocena stanu wody możliwa jest dopiero po pobraniu kilku próbek z różnej części zbiornika i uśrednieniu wyników –- odpowiada Agnieszka Skupień, rzeczniczka prasowa rybnickiego magistratu.
Coś w tym jest. Kolejne badania, ale w innych punktach Pniowca, wykazały, że woda jest dobra. Próbki pobrano jednak w miejscach położonych poza planowanym kąpieliskiem... Radny Łukasz Dwornik ma wątpliwości, czy urządzanie w tym miejscu kąpieliska w tej sytuacji ma w ogóle sens. – Woda jest zanieczyszczona odchodami ludzkimi i zwierzęcymi, wynika to z tego, że dostają się do niej ścieki z szamb. Tam nie ma kanalizacji, czy więc możliwe będzie rozwiązanie tego problemu? Stanowisko urzędu miasta, mówiące o tym, że wyniki zostaną uśrednione, to uciekanie od problemu – uważa radny PiS.
Zanieczyszczenie zbiornika nie jest co gorsza jedynym problemem. Sanepid twierdzi, że magistrat nie dopełniło formalności. Według ustawy Prawo Wodne rada gminy musi do 31 maja corocznie określić uchwałą wykaz kąpielisk na swoim terenie. Natomiast organizator kąpieliska musi do 31 grudnia roku poprzedzającego otwarcie kąpieliska przekazać prezydentowi, burmistrzowi lub wójtowi formalny wniosek o umieszczenie obiektu w wykazie kąpielisk. Wniosek musi być zaopatrzony w szczegółową dokumentację zbiornika i jakości jego wody! – W stosunku do zbiornika Pniowiec nie zostało zastosowane to postępowanie, tym samym zbiornik na dzień dzisiejszy nie jest kąpieliskiem – wyjaśnia Michał Dudek.
Mieszkańcy liczą, że te problemy uda się w końcu rozwiązać. – Uważam, że jak najbardziej można urządzić kąpielisko w tym miejscu – mówi pan Bernard ze Stodół, który przyszedł nad wodę na spacer z córką. – Śmieci to taki wyróżnik tego miejsca. Nikt tego nie pilnuje, a szkoda, bo miejsce jest cudowne! – mówi, wskazując na leżące wszędzie butelki. Jego zdaniem wzorcem dobrze zagospodarowanego kąpieliska są Paprocany w Tychach. – Mnóstwo ludzi tam chodzi, jest piękne nabrzeże, coś dla młodszych i starszych, jest plac zabaw i jest czysto. Ale nasz zbiornik na Pniowcu jest ładniejszy! Liczę na to, że władze miasta z rybą w herbie dadzą radę! – dodaje.
Aktualnie trwa porządkowanie terenu wokół zbiornika. Służby komunalne stopniowo nawożą piasek pod przygotowanie plaży.
Komentarze