Rybniccy śledczy wyjaśniają szczegółowe okoliczności i przyczyny zderzenia się dwóch samochodów na ulicy Gliwickiej (DK 78). Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze drogówki, kierująca lancią 47-latka jechała w kierunku centrum miasta. -Na wysokości skrzyżowania z ulicą Żużlową najprawdopodobniej zasłabła, zjechała na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzyła się czołowo z poruszającą się z naprzeciwka „elką”. Aby wyciągnąć poszkodowanych z pojazdów, potrzebna była pomoc strażaków – informuje starsza sierżant Anna Karkoszka, oficer prasowa rybnickiej policji. 18-letnia kursantka nauki jazdy i 29-letni instruktor oraz kierująca lancią zostali zabrani przez pogotowie do szpitala.
Kolejne dwa zdarzenia miały miejsce w Jastrzębiu-Zdroju. Tu również policja wyjaśnia dokładne okoliczności wypadku, w którym ciężko ranny został motorowerzysta. Dramat wydarzył się w rejonie skrzyżowania ulic Libowiec i Podleśnej. -Ze wstępnych ustaleń wynika, że 14-letni motorowerzysta jechał ta drugą i najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa poruszającemu się ulicą Libowiec w kierunku Cieszyńskiej oplowi. Za jego kierownicą siedział 36-latek. Motorowerzysta uderzył w prawy bok auta – zaznacza młodsza aspirant Bogusława Dudek, oficer prasowa komendy w Jastrzębiu. Chłopiec trafił do miejscowego szpitala, skąd po udzieleniu mu niezbędnej pomocy medycznej, w stanie ciężkim, został przetransportowany do szpitala dziecięcego w Katowicach. W tym samym mieście na ulicy Słąwika, według policji, pięciolatek wbiegł wprost pod nadjeżdżający samochód. Chłopczyk został przewieziony do szpitala w Rybniku. -30-letnia jastrzębianka jechała oplem w kierunku ulicy Gagarina i omijała grupę osób poruszającą się prawą stroną jezdni. Zjechała do lewej krawędzi, by zachować bezpieczną odległość. W tym momencie dziecko wyrwało się mamie i wbiegło wprost pod auto, uderzając w prawą przednią część maski – precyzuje pani rzecznik. Wszystkie trzy wypadki zdarzyły się w poniedziałek.
Galeria
Komentarze