Niepełnosprawne trojaczki na rękach rodziców i dziadka / Ireneusz Stajer
Niepełnosprawne trojaczki na rękach rodziców i dziadka / Ireneusz Stajer

A zebrano 15 661,21 zł.

Niedzielny festyn charytatywny w Rogoźnej zgromadził mnóstwo ludzi. Większość z nich zakupiło cegiełki o wartości 5, 10 i 20 zł. W zamian otrzymali ciastko z kawą, kiełbaskę z grilla lub drobny upominek. Cały dochód z imprezy przeznaczono na leczenie i rehabilitację trojaczków: Ani, Alicji i Aleksandra Czerkiesów, czyli Drużyny A.
-Nie jesteśmy rodowitymi żorzanami. Dzieci urodziły się na przełomie piątego i szóstego miesiąca ciąży. Są niepełnosprawne. Alunia nie siedzi, nie chodzi, nie raczkuje. Dla niej potrzebujemy specjalistyczny wózek, który kosztuje około 14 tys. zł. Narodowy Fundusz Zdrowia dofinansuje jego zakup kwotą 3 tys zł, PFRON prawdopodobnie – 1,5 tys. zł. Oluś cierpi na obustronny niedosłuch, więc wymaga rehabilitacji logopedycznej. Ania jest niewidoma – mówiła mama Aleksandra. Z dziećmi był jeszcze ojciec i dziadek.
-Inicjatywa zorganizowania zbiórki pieniędzy na trojaczki zrodziła się wśród mieszkańców Rogoźnej. Wspólnie stwierdziliśmy, że festyn charytatywny będzie doskonałą okazją nie tylko do pomocy chorym dzieciom, ale również integracji społeczności naszej dzielnicy – zaznacza Barbara Dzierżęga, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Rogoźnej, głównego organizatora imprezy. Na program złożyły się m.in. pokazy psów ratowniczych, animacje dla dzieci, malowanie twarzy oraz pokaz zawodników Yoshinkan Aikido Sekcja Żory.
Drużyna A, bo tak nazywane jest rodzeństwo, to podopieczni Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”. Współorganizatorami festynu były: magistrat, Żorskie Centrum Organizacji Pozarządowych, rada dzielnicy, Miejski Ośrodek Kultury, OSP Rogoźna, wspomniana fundacja oraz parafia NMP Matki Kościoła.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz