Grzegorz Tobiszowski (tu w kopalni Budryk) zabrał ostatnio głos w sprawie deputatw / Ireneusz Stajer
Grzegorz Tobiszowski (tu w kopalni Budryk) zabrał ostatnio głos w sprawie deputatw / Ireneusz Stajer

 

Jest nadzieja, że może jeszcze w tym miesiącu coś drgnie w sprawie deputatów węglowych dla emerytów i rencistów.

 

Ostatnio w sprawie deputatu zaapelował Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii, który w piśmie skierowanym do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów zwrócił się o pilne rozpatrzenie projektu ustawy o ekwiwalencie pieniężnym z tytułu prawa do bezpłatnego węgla dla emerytów i rencistów z przedsiębiorstw górniczych. Kopia tego pisma została zamieszczona tydzień temu na portalu Związku Zawodowego Górników w Polsce. W liście czytamy m.in. że "w wyniku przedłużających się prac nad projektem znacznie wzrosła liczba interpelacji i zapytań poselskich kierowanych do ministerstwa w tej sprawie, jak również ze strony społecznej wpływa bardzo wiele pism i skarg wyrażających zniecierpliwienie grupy osób zainteresowanych".

Wiceminister zwrócił też uwagę, że coraz częściej pojawiają się informacje, iż strona społeczna zamierza wyrazić swoją dezaprobatę dla przeciągania rozwiązania problemu. "Pozytywna rekomendacja KERM umożliwi wpisanie projektu do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, co umożliwi dalsze prowadzenie procesu legislacyjnego przedmiotowego projektu" – podkreśla Grzegorz Tobiszowski. Przypomnijmy, że ponad rok temu Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, na czele którego stoi Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący ZZG, złożył w Sejmie projekt obywatelski, pod którym podpisało się 126 tysięcy osób. Akurat mija równy rok od pierwszego czytania projektu. Niestety, wciąż nie wiadomo, co dalej.

"Zwracam się z uprzejmą prośbą o pilne rozpatrzenie ustawy o ekwiwalencie pieniężnym z tytułu prawa do bezpłatnego węgla dla emerytów i rencistów z przedsiębiorstw górniczych i wyrażenia stanowiska w tej sprawie" – czytamy dalej w piśmie wiceministra Tobiszowskiego. Dokument ma datę 9 czerwca. – To pismo jest konsekwencją naszych rozmów z wiceministrem. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu, najdalej w przyszłym KERM zbierze się i wyda opinię w tej sprawie. To byłby już spory sukces – nie traci nadziej przewodniczący Czerkawski.

O deputacie węglowym wypowiedział się też ostatnio Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności, który w felietonie opublikowanym na łamach branżowego miesięcznika zarzucił, iż w gronie osób odpowiedzialnych za polskie górnictwo węgla kamiennego zapanowało swoiste rozdwojenie jaźni. Stwierdził, że proste sprawy są odwlekane w nieskończoność, za to tam, gdzie wypadałoby podyskutować i wziąć pod uwagę opinie ekspertów, podejmuje się decyzje bez zastanowienia. Do spraw pierwszego typu należy kwestia ujednolicenia zasad wypłaty deputatu węglowego emerytom poprzez przeniesienie kosztu wypłaty tego świadczenia ze spółek węglowych na budżet państwa. Dzisiaj niektórzy z emerytów deputat otrzymują, inni nie, bo pracowali w kopalniach należących do spółek, które wprowadziły programy oszczędnościowe.

Takich sytuacji być nie powinno, to oczywiste. Od ponad roku rządowi oficjele zapowiadają rychłe rozwiązanie problemu, choć gotowy – przygotowany przez górnicze organizacje związkowe i poparty przez prawie 130 tysięcy osób – projekt mają na stole. Gdyby zajęli się nim od razu, dzisiaj byłoby po wszystkim. Bezczynność rządu doprowadziła byłych górników do ostateczności. Wiele wskazuje na to, że wkrótce pojadą do Warszawy, by zaprotestować w obronie swoich praw." – pisze przewodniczący Grzesik. Wacław Czerkawski dodaje, że na razie pozostaje czekać i nie tracić nadziei. – Mówię o tej nadziei już ponad rok i wiem, że przez to staję się być może coraz mniej wiarygodny, ale niestety, nie mamy innego wyjścia – dodał w rozmowie z nami Wacław Czerkawski.

4

Komentarze

  • wkurzony stary emeryt to są bajki 01 lipca 2017 22:03nie wierzcie w takie bajki , dopóki będzie pis na sterze my starzy emeryci i renciści nigdy już nie dostaniemy ani złotówki ani 1 kg węgla z naszych deputatów . dlaczego mydlicie starym emerytrom oczy ? co wybory się szykują jakieś ? bo takie wiadomości tylko się pojawiają przed jakimiś wyborami ludzie nie dajcie się już nabrać na takie bajki bo i teraz są zdrajy wśród górników którzy się podlizyją pisowcom NIE JEST WAM WSTYD , SPRZEDAĆ HASZE KOCHANE KOPALNIE ZA LEPSZY AWANS ? PRZYJDZIE I NA WAS TEŻ CZAS , PAMIĘTAJCIE O TYM , JUŻ NIEDŁUGO .....
  • żona emeryta Będzie 28 czerwca 2017 16:22Deputat, jeśli będzie, to tuż przed wyborami samorządowymi, nie wcześniej, bo to będzie kolejna kiełbasa wyborcza, żeby głosować na PiS, ale mam nadzieję, że emeryci się już nie nabiorą, bo leki dla tych po 75-tce też są "podobno za darmo", 500+ też jest "na każde dziecko", nauczyciele "nie stracili pracy" po reformie szkolnictwa. Propaganda lepsza niż za PRL.
  • stef hmm 27 czerwca 2017 15:31A może by tak kopalnie oddały kasę firmom energetycznym dzięki której to kasie zostały uratowane ?
  • miejscowy Nie bądzmy naiwni 26 czerwca 2017 22:40Emeryci górniczy nic nie dostana zadnych pieniędzy bo tych emerytow jwst najwięcej ze Sląska...Slązacy maja pracowac ,płacic podatki i głosowac na warszawskie partie.Kolejarze i ich emeryci maja deputat węglowy bo są z całej Polski, nie tylko ze Sląska...Tobiszowski i sp robia z emerytow idiotow i razem z pisiorami smieja sie na boku...Do wyborow będą obiecywac "..wicie,rozumicie.." a potem kolejne 4 lata obiecek..

Dodaj komentarz