Wczoraj po południu do mieszkanki dzielnicy Kleszczówka zadzwonił mężczyzna podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Poinformował 64-latkę, że właśnie namierzyli grupę hakerów, którzy planują wirtualny napad na bank i dlatego potrzebują jej pomocy. -Oszust obiecał kobiecie nagrodę za pomoc. Poinformował ją, że ma niezwłocznie pójść do swojego banku i wypłacić wszystkie oszczędności. Twierdził, że banknoty i tak będą fałszywe, gdyż pracownicy banku są również uwikłani w przestępczy proceder. Kobieta postąpiła dokładnie tak, jak polecił jej rozmówca. Wypłaciła oszczędności i 50 tys. zł w kopercie wrzuciła do kosza na śmieci w pobliżu targowiska – zaznacza aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.
Przez cały czas utrzymywała połączenie telefoniczne z oszustem. Mówiła, gdzie się znajduje i co robi. Gdy wykonała wszystkie żądania spełniła i ostatnie polecenie. Wróciła do domu i tam oczekiwała aż mężczyzna skontaktuje się z nią ponownie. Fałszywy funkcjonariusz obiecał jej bowiem, że po akcji przekaże żorzance nagrodę za pomoc. Jak można się domyślić zniknął bez śladu, a z nim wspomniane 50 tys. zł.
Komentarze