53-letni rybniczanin Grzegorz Wolnik od stycznia jest z ramienia PO wiceprzewodniczącym sejmiku śląskiego, a wcześniej był szefem samorządu wojewódzkiego. Od trzydziestu paru lat żonaty z Halina, wychowali syna Wojciecha. - Mam także psa Harry'ego, który jak wszystkie moje dotychczasowe czworonogi został adoptowany. Dzięki niemu codziennie wychodzę na długie spacery, pierwszy przed pracą, o 5.45 – zaznacza. Z wykształcenia polonista, z zamiłowania romanista. -Kocham Śląsk, ale także Francję z całym jej dziedzictwem kulturowym i kulinarnym, w tym winiarskim. W wolnych chwilach gotuję, pracuję w ogródku, czytam... W kuchni staram się łączyć tradycję śląską, polską i śródziemnomorską. Niestety, nie zawsze takie fusion jest udane, ale próbować warto – zachęca. W ogrodzie uprawia winorośl. Próbuję nawet robić własne wino i przetwory. Poza tym kolekcjonuję książki, ostatnio podróżnicze, przewodniki i kucharskie. W samochodzie, w którym spędzam sporo czasu słucha piosenki francuskiej, tej klasycznej, jak i współczesnej.
Komentarze