Inicjatorzy utworzenia muzeum / UM
Inicjatorzy utworzenia muzeum / UM

 

Już wiadomo, że placówka będzie mieściła się w budynku Rafał na terenie Juliusza, a podwoje może otworzyć w 2019 roku.

 

W budynku Rafał na terenie dawnego kompleksu szpitalnego Juliusz w centrum Rybnika powstanie muzeum śląskiej medycyny! Miało zostać uruchomione w Katowicach, ale ostatecznie to Rybnik przedstawił konkretną propozycję lokalizacji, przeznaczając na ten cel obiekt o powierzchni 1800 metrów kw. Placówka może otworzyć podwoje w 2019 roku. Są już pierwsze eksponaty, m.in. stół sekcyjny z 1924 rok, stoły operacyjne z lat dwudziestych, stare aparaty EKG, ssaki medyczne, sprzęt do narkozy, płucoserce. Pomoc w zdobyciu nowych artefaktów zadeklarowało m.in. lokalne środowisko medyczne.

– Władze miasta podpisały porozumienie ze Śląską Izbą Lekarską w sprawie utworzenia placówki, która upamiętni historię medycyny i farmacji na Śląsku. To będzie pierwsza taka jednostka na terenie województwa i pierwsza w Polsce – mówi Agnieszka Skupień, rzeczniczka rybnickiego magistratu. Placówkę poprowadzi miasto. – Pewną liczbę eksponatów mamy już zebraną i spisaną. Czy wszystkie te przedmioty znajdą się na wystawie? To wszystko będzie zależało od narracji, która zostanie stworzona. Ekspozycja musi żyć, ma być ciekawa, dlatego część będzie wymieniana co jakiś czas – stwierdza Marcin Stach, doradca prezydenta ds. rewitalizacji.

Jak dodaje, lokalni włodarze chcą, żeby to była placówka edukacyjna, która będzie przemawiała do dzieci, do dorosłych, do rodzin. – Z Rybnika będziemy mówić o dokonaniach medycyny śląskiej na cały Śląsk, na Polskę, Europę i świat. Ludzie zechcą przyjechać do Rybnika specjalnie po to, by tę wystawę zobaczyć – stwierdza Marcin Stach. Muzeum Śląskie w Katowicach przygotowało już opracowanie prezentujące nurty rozwoju medycyny na Śląsku z uwzględnieniem wątku rybnickiego. – Instytucja kultury, do powstania której dążymy, będzie miała na celu rozwijanie zainteresowania naukami medycznymi poprzez ukazywanie ich jako obszaru atrakcyjnych poszukiwań i doświadczeń - wyjaśnia dr n. med. Jacek Kozakiewicz, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.

Środowisko medyczne Rybnika jest zachwycone. Zapowiada, że uzupełni eksponaty powstającego muzeum. – Mój tata był lekarzem, pracował w szpitalu na Gliwickiej razem z wujkiem, bratem mojej mamy. Studiował m.in. w Wiedniu i w Berlinie, przed wojną zrobił doktorat, napisał kilka książek, z których studenci do dziś korzystają. Mamy dużo materiałów, dotyczących historii medycyny – powiedziała Ewa Paszek, znana rybnicki stomatolog.

– Czekamy na takich ludzi, spodziewamy się, że będziemy zaskakiwani. Liczymy na to, że część eksponatów i opowieści przyniosą sami mieszkańcy i że niejednokrotnie będą lepsze od tego, co mamy. Tak naprawdę tworzymy placówkę, którą wszyscy będą zainteresowani. Bo przecież zdrowie jest najbliższe nam wszystkim – stwierdził Marcin Stach. Remont budynku i przygotowanie go pod muzeum będą kosztowały około 8 mln zł, a ekspozycja od 4 do 6 mln zł. – Na modernizację Rafała zabiegamy o środki unijne, do końca czerwca składamy wniosek. Na ekspozycję szukamy montażu finansowego i partnerów – wyjaśnia Agnieszka Skupień.

Początkowo w budynku Rafał powstać miał hostel. Ten pomysł jednak upadł. A miasto szukało "dopełnienia" dla upamiętnienia postaci Juliusza Rogera, który zainicjował w Rybniku budowę szpitala. – Chcemy pokazać całe spektrum jego zainteresowań i tego, jaki wpływ miał na Śląsk. Na terenie całego kompleksu Juliusz pokazana zostanie historia Rybnika poprzez działalność Rogera. Brakowało nam tej części medycznej. Nie chcieliśmy tego robić sami – wyjaśnia Agnieszka Skupień.

– Nie ma lepszego miejsca na wyeksponowanie osiągnięć medycyny niż zabytkowe zabudowania szpitalne. To w pewnym sensie także swego rodzaju hołd dla postaci Juliusza Rogera i jego dorobku jako lekarza i społecznika. Pozyskanie przez rybnicki samorząd jasnych deklaracji współpracy ze strony tak prestiżowego partnera, jakim jest Śląska Izba Lekarska, to znakomita rekomendacja dla realizacji przedsięwzięcia - podkreśla prezydent Piotr Kuczera.

Komentarze

Dodaj komentarz