Kierowcy z Transgóru domagają się podwyżki płac. We wtorek wyszli na ulicę.
Kierowcy Transgóru blokowali przejście dla pieszych przy rondzie Wileńskim w centrum Rybnika. Przynieśli transparenty „Solidna praca, hańbiąca płaca”, „Nasza płaca jest głodowa”. I spacerowali po pasach.
- Kierowca z 20-letnim stażem z niedzielami i dodatkami zarabia około 2 tys. zł netto. Młody kierowca zarabia 1400-1600 zł. Podwyżki nie było od kilku lat – mówią Arkadiusz Kuczera i Krzysztof Kusidło, związkowcy z Transgóru.
Kierowcy domagają się 500-złotowej podwyżki brutto i wyrównania do średniej krajowej w ciągu dwóch lat.
- Przepraszamy kierowców za wszystkie utrudnienia, związane z tym protestem, ale nie mamy już innej możliwości. W sporze zbiorowym nie można niczego wywalczyć, nie możemy zorganizować strajku, dlatego postanowiliśmy wyjść na ulicę i pokazać, co nas boli – mówią protestujący.
Jeśli postulaty nie zostaną spełnione, zapowiadają zaostrzenie protestu.
Antoni Mainczyk, prezes Transgóru, powiedział nam, że rozumie protestujących, ale nie jest w stanie ich spełnić.
Komentarze