Unia Europejska powstała 60 lat temu. Zaledwie 12 lat po tym jak przez kontynent europejski przetoczyła się krwawa, totalna i wyniszczają wszystkie narody wojna. Dzisiaj wspólna Europa szuka nowej idei, która połączy kraje, a szczególnie polityków, którzy coraz częściej odwołują się do manipulacji, przekłamań, półprawd oraz najgorszych nacjonalistycznych uprzedzeń. Widać wyraźnie, że Europejczykom kwestie gospodarcze już nie wystarczają. Często zarzucamy UE opieszałość w działaniu, a przecież im więcej integracji, tym skuteczniejsze działanie. Unia przez 60 lat nigdy nie ingerowała w tożsamość narodową. Kwestie kultury i wiary to domena parlamentów krajowych.
Pamiętają Państwo jak jeszcze kilkanaście lat temu przy przekraczaniu granic staliśmy w korkach, korzystaliśmy z paszportów? Przypomnijmy sobie jaki był stan naszych dróg i ile mieliśmy autostrad, jak wyglądały zabytki naszej kultury, miasta, ile płaciliśmy za rozmowy międzynarodowe, w jakim stanie było wyposażenie szkół publicznych? To tylko wierzchołek góry ekonomicznych argumentów za wspólnotą. Bezsprzecznie skorzystaliśmy finansowo, ale jednocześnie rola polityczna Polski znacząco wzrosła. To widać po tym jak nasi przedstawiciele stawali na najwyższych unijnych stanowiskach. Jerzy Buzek został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego, kilkoro Polaków pełniło funkcję komisarzy, Donald Tusk został ponownie wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Słynne 27:1 pokazuje jednak jak wiele Polakom jeszcze potrzeba, by dorosnąć do roli jaką nasz kraj odgrywa w Europie.
Problemy Unii pojawiły się po kryzysie ekonomicznym w 2007 roku. Potem przyszedł kryzys uchodźczy, gdzie niektóre rządy zapomniały o zasadzie solidarności kontynentu oraz kryzys polityczny związany z antyeuropejskimi i populistycznymi przywódcami, którzy mówią o niedemokratycznej Europie, konieczności przeniesienia władzy politycznej na poziom państw narodowych. Ich pierwszym sukcesem okazał się Brexit. Ostatecznie nie wzięli odpowiedzialności za losy kraju i mieszkańców. Brexit realizuje dzisiaj partia, która nie chciała wyjścia z UE.
Unia Europejska to nie slogany, procedury ani przepisy. Nasza Unia to gwarancja wolności, tolerancji, demokracji i niepodległości pod warunkiem, że problemy rozwiązujemy wspólnie i solidarnie. To nie są nasze marzenia, lecz obecna rzeczywistość, w pokoju i bezpieczeństwie. Szanujmy nasz wspólny europejski dorobek i szukajmy codziennie odpowiedzi na pytanie: dlaczego mamy się dalej wysilać w budowie wspólnej Europy?
Komentarze