Frele, czyli Marta Skiba, Marcelina Bednarska i Magdalena Janoszka / Frele/Facebook
Frele, czyli Marta Skiba, Marcelina Bednarska i Magdalena Janoszka / Frele/Facebook

"Frele. Ze Ślonska. Śpiywomy fest dobre szlagiery po naszymu" - tak przedstawia się zespół trzech pięknych pań, który w ostatnich tygodniach bije rekordy popularności w mediach.

To Marta Skiba, Marcelina Bednarska i Magdalena Janoszka - szwarne dziołchy z historycznego Górnego Śląska (z województwa śląskiego i opolskiego), które razem śpiewają już znacznie dłużej pod szyldem "So What". Teraz jednak zrobiły furorę w spontanicznym projekcie Frele ze śląskimi coverem Adele "Hello".


- Niektórzy myślą, że to piosenka Adele o telefonie komórkowym, ale tak naprawdę to piosenka o Achimie - napisały wokalistki na portalu społecznościowym. Od kilku tygodni śląski cover przeboju bije rekordy popularności w mediach, a tysiące fanów szuka Achima, świetnie się przy tym bawiąc. - Znojdzie sie Achim abo niy? Godoł pieron, że za pora dni przilezie... Godejcie somsiadom, niych wiy, że go szukomy - komentują w zabawny sposób i po śląsku Frele.

 

Poznały się podczas studiów wokalnych w Katowicach. Każda zajmuje się w życiu muzyką i to od dawna. - Trudno jest określić jeden moment w życiu każdej z nas, w którym postanowiłyśmy, że będziemy śpiewać. Zdaje się, że musiało to być w bardzo wczesnym dzieciństwie. Marcelina wyrastała na obiecującą pianistkę, Magda i Marta śpiewały na okolicznych konkursach dla przedszkolaków. Spotkałyśmy się dopiero w Katowicach i to tam się zaprzyjaźniłyśmy. Mimo wcześniejszych zetknięć na innych gruntach, zawsze miałyśmy mnóstwo wspólnych znajomych, ale nigdy nie miałyśmy okazji, żeby się bliżej poznać - mówią o sobie Frele. Aż wylądowały na jednym roku wokalistyki i tam postanowiły zacząć śpiewać razem, już jako zespół.

- Początkowo udzielałyśmy się w środowisku studenckim, później zaczęło to wykraczać poza uczelnię. I tak już zostało. Nie wyobrażamy sobie, żeby mogło być inaczej - dodają wokalistki. Uczestniczyły wspólnie w wielu projektach sesyjnych, śpiewały w chórkach, teraz zaś biją rekordy popularności śląskimi coverami przebojów.

 

Ten najbardziej popularny w ich wykonaniu cover Adele powstał spontanicznie i praktycznie w ciągu kilku minut.

 

  - Nie spodziewałyśmy się takich reakcji, bo początkowo udostępniłyśmy nagranie jedynie dla grona naszych znajomych. Nagle jednak zaczęło się ono rozprzestrzeniać w sieci, aż wymknęło się nam to spod kontroli. Obserwowałyśmy, jak liczba wyświetleń rośnie z minuty na minutę. Istne szaleństwo - nie kryły zdumienia panie z projektu Frele. Słowa o Achimie, roladach i modrej kapuście napisały wspólnie, z korektą nieocenionej Magdaleny Janoszki, która po śląsku mówi najlepiej. - Śląski znamy ze słyszenia, bo każda z nas pochodzi ze Śląska: Marta i Marcela z Opolszczyzny, Magda z Górnego Śląska, ale dwie z nas nie używają tego języka na co dzień. Uważamy, że jest coś zupełnie bezpretensjonalnego w brzmieniu tego języka, coś, co rozmiękcza nawet największych sztywniaków. Ale decyzja o nagraniu coveru Adele nie była poparta żadnym długotrwałym procesem myślowym. To się po prostu wydarzyło - dodają wykonawczynie przeboju po śląsku.

Ich interpretację hitu brytyjskiej wokalistki obejrzały setki tysięcy internautów. Z dnia na dzień ich skrzynka mailowa zaczęła zapełniać się różnego rodzaju propozycjami. Pisały o nich chyba wszystkie portale - od regionalnych po ogólnokrajowe (m.in. Onet, Glamour, TVN24, TVP, TVP Info, RMF FM, Radio Zet i wiele innych). Panie otrzymały też zaproszenie do Pytania na Śniadanie, gdzie miały okazję porozmawiać z Marzeną Rogalską i Tomaszem Kammelem. Udzielały wywiadów na żywo do TVN 24.

- O czym marzymy? Na pewno o tym, aby się nie zatrzymywać. Zapraszamy do śledzenia naszych działań na Facebooku, YouTubie i Instagramie. Będziemy tam na bieżąco informować o naszych planach - zapraszają Marta Skiba, Marcelina Bednarska i Magdalena Janoszka. Wszystkie trzy czują się Ślązaczkami i bardzo lubią Śląsk - za różnorodność, za otwartość, za szczerość i gościnność.

 

- Kochamy nasz region za prostolinijność (nie prostactwo), za poczciwość, za szarość, za kolor. Śląsk jest ogromnym miksem temperamentów i bogatej historii. Trudno przejść obok niego obojętnie - podkreślają Frele, zapraszając na swojego fanpage`a [TUTAJ], gdzie króluje ślōnsko godka i można przeczytać zabawne komentarze po śląsku.

- Gryfne Frele, libsty, baby! Żebyście po chopach nie rycały za prziniysiony maras na szczewikach, abo niekupiony kwiotek - piszą na Facebooku. I idąc za ciosem, zaraz po "Achimie" w pełnej wersji, zabrały się za przebój Miley Cyrus "Wrecking Ball". Teraz po śląsku brzmi on mniej więcej tak: "Wiync niy godej mi/że nie robia nic/bo po pysku ci dom/jo haruja przez/coły długi dziyń/by tyn chlyw zmienić w dom" (fragment). Zaś w minioną niedzielę Frele zaśpiewały utwór "Hajer" - śląski cover "Girl On Fire" Alicii Keys. Warto posłuchać!

 

 

 

Śląski cover utworu "Hello" Adele (cały tekst)

Achim

kaj żes jes

jo tu siedza już za dugo

na ciebie czekom fest

Achim

pieronie

tyś mówioł że zaroz przileziesz

a durś niy ma cie



ty gorolu

z Sosnowca

wdupia ci



mom dla ciebie roladaaaa

kluski modro kapustaaaa

robiony makaron

przez maszynka

mom bajzel na blacie

od rana warzyłach



achim podź



tyś mioł dla swojyj freli tutej być

a poszołżeś do szynku zaś z chopami pić

ty bydziesz za mnom ślimtoł, padom ci!



achim! ta rolada mroża dziś

biera tasia, jada fort

bo tyś niy jes funta wort

i zostawiom ci tyn bajzel

sprzontej se go som

ty za bozna niy rób mie

bo jo richtich dobrze wiym

żeś ty poszoł z innom babom

w Byndzinie


miałach tukej rolada

kluski, modro kapusta

 

 

 

 

Galeria

Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz