Cechą dobrego policjanta jest to, że z zachowania drugiej osoby potrafi wyciągnąć wiele wniosków. Niepokój i zdenerwowanie z reguły demaskują kogoś, kto ma coś na sumieniu. W ostatnich dniach raciborscy mundurowi złapali trzech mężczyzn z narkotykami, u rekordzisty znaleziono 590 porcji amfetaminy i marihuany. Wszyscy trzej trafili do aresztu śledczego.
W ostatnich dniach policjanci złapali trzy osoby, które miały przy sobie znaczną ilość narkotyków. Wszystkich trzech zamknięto już w areszcie śledczym. Za posiadanie i handel niedozwolonymi groźnymi substancjami grozi im do 10 lat więzienia.
36-latek ukrywał narkotyki w garażu przy ulicy Ogrodowej. Kryminalni znaleźli tam ponad 590 porcji amfetaminy oraz przeszło pięć działek dilerskich marihuany. - Nadto stróże prawa sprawdzili jego telefon komórkowy, który, jak się okazało, figurował w policyjnych systemach jako skradziony. Po nocy spędzonej w policyjnej celi, zatrzymany usłyszał zarzuty i został doprowadzony do prokuratury. W sobotę raciborski sąd, na wniosek śledczych, zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące – informuje komisarz Mirosław Szymański, oficer prasowy komendy w Raciborzu. Dodajmy, że to efekt prowadzonych w czwartkowe popołudnie działań przeciwko przestępczości narkotykowej. W tym dniu kryminalni ujawnili jeszcze 55 porcji niedozwolonych substancji, czyli w sumie 650.
W piątek rano natomiast zatrzymali kolejnych dwóch osobników w wieku 20 i 24 lat, którzy mieli przy sobie narkotyki. Wzbudzili podejrzenie policjantów, gdy wychodzili z klatki schodowej jednego z bloków przy ulicy Sejmowej. - Zachowywali się nerwowo, więc zostali wylegitymowani. W wyniku szczegółowej kontroli stróże prawa znaleźli u nich ponad 160 działek dilerskich marihuany i 50 porcji amfetaminy – podkreśla rzecznik prasowy. Po nocy spędzonej w policyjnej celi, usłyszeli zarzuty i zostali doprowadzeni do prokuratury.
Komentarze