Kobiety pojechały w obronie kopalni aż do Warszawy / Archiwum
Kobiety pojechały w obronie kopalni aż do Warszawy / Archiwum

-Potwierdzam, że wpłynęło takie zawiadomienie. Na razie prowadzimy postępowanie sprawdzające. Chcemy przesłuchać tego pana, wyliczyć wysokość ewentualnej szkody. Ustalimy też, kto (jaka prokuratura) zajmie się sprawą - powiedział nam w dziś Jacek Rzeszowski, prokurator rejonowy w Jastrzębiu. Jak wiemy, 31 marca JSW przekazała zakład wraz z załogą do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Decyzje podjęto ze względu na miliard złotych strat, które wygenerowała kopalnia w ostatnich latach. Zdaniem związkowców, głównym ich powodem były nieuzasadnione inwestycje na dole oraz fedrowania węgla najgorszej jakości zamiast koksowego, na który Krupiński ma ważną koncesję.

Komentarze

Dodaj komentarz