Na zaproszenie znajomej rodziny policjanci spełnili marzenie chorego chłopca z Wodzisławia. 7-letni Dominik zmaga się z ostrą białaczką limfoblastyczną. Ma wiele zainteresowań, a jednym z nich są jednostki antyterrorystyczne i wojskowe. Chłopczyk nie spodziewał się jednak, że w domu odwiedzą go mundurowi. - Był zaskoczony i bardzo szczęśliwy. Mimo choroby z jego twarzy nie schodził ani na chwilę uśmiech. To rezolutny i mądry chłopiec – zaznacza komisarz Marta Pydych, oficer prasowa wodzisławskiej policji. Najbardziej interesują go siły specjalne policji i wojska. Dlatego, jak sam mówi, najbardziej lubi bawić się z tatą w „strzelanki”. Aby przybliżyć Dominikowi pracę w policyjnym mundurze, na spotkanie z nim pojechali dzielnicowi i profilaktyk. - Chłopczyk mógł przymierzyć policyjną czapkę oraz przyjrzeć się wyposażeniu stróżów prawa. Największą frajdą dla niego było zajęcie miejsca za kierownicą radiowozu – dodaje pani rzecznik. Mundurowi przekazali 7-latkowi gadżety policyjne, w tym odblaski, smycze oraz kolorowanki ze Sznupkiem. Dominik został zaproszony na kolejne spotkanie do komendy. Gdy tylko poczuje się lepiej, będzie mógł sobie postrzelać z tatą na strzelnicy multimedialnej.
Komentarze