Kobiety w obronie kopalni Krupiński pojechały aż do Warszawy / Archiwum
Kobiety w obronie kopalni Krupiński pojechały aż do Warszawy / Archiwum

Pełnomocnik akcjonariusza JSW SA złożył w jastrzębskiej prokuraturze doniesienie o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa na ogromną szkodę, w związku z likwidacją kopalni Krupiński. Chodzi m.in. o zaliczenie zakładu do trwale nierentownych i przeznaczonych do zamknięcia, a równocześnie kontynuowanie w  nim inwestycji, bezzasadnie (zdaniem zgłaszającego) generujących wielomilionowe koszty.

Wczoraj pełnomocnik akcjonariusza JSW SA Krzysztof Tytko złożył w Prokuraturze Rejonowej w Jastrzębiu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wszystkie organy spółki: zarząd, radę nadzorczą, walne zgromadzenie akcjonariuszy. Jak tłumaczy, powodem jest to, że mimo zakwalifikowania w zeszłym roku KWK Krupiński do kopalń trwale nierentownych, podjęcia przez zarząd uchwały o jej zamknięciu oraz wniesienia na listę zakładów górniczych do notyfikacji przez Komisję Europejską w celu likwidacji, kontynuowano w niej inwestycje, bezzasadnie generujące wielomilionowe koszty.
Pełnomocnik domaga się natychmiastowego wstrzymanie likwidacji kopalni Krupiński, by zebrać wszystkie materiały dowodowe potrzebne do należytego rozpatrzenia sprawy. Po drugie zebrania i zabezpieczenia przez prokuraturę wszystkich materiałów dowodowych, mogących wykazać dotychczasowe nieprawidłowości, czynione na szkodę zakładu, a co za tym idzie również skarbu państwa i społeczeństwa. Chce uczestniczenia swoich przedstawicieli w procesie pozyskiwania dowodów wraz z możliwością nagrywania tych czynności za pomocą sprzętu rejestrującego obraz i dźwięk. Monitorowania czy będą prowadzone rozmowy Ministerstwa Energii i zarządu SRK z obywatelami innych krajów w celu sprzedaży im aktywów kopalni Krupiński. Jak podkreśla, chodzi o złoże węgla o najwyższych parametrach jakościowych w pokładzie 405/1 i koncesję na jego wydobywanie. Jego zdaniem, jest to o tyle ważne, że węgiel ów można zgazowywać pod ziemną. To dobro narodowe o najwyższym potencjale generowania zysków w niedalekiej przyszłości. Korzystanie z tego dobrodziejstwa przez obce społeczeństwa, byłoby skrajnie sprzeczne ze Strategią na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, której celem nadrzędnym jest akumulacja polskiego a nie zagranicznego kapitału.
Przypomnijmy, że od jutra kopalnia Krupiński ma znaleźć się w SRK. 1 kwietnia zostanie podpisana umowa notarialna w sprawie nieodpłatnego przekazania zakładu. JSW, dotychczasowy właściciel, argumentuje, że jest to konieczne, bo Krupiński przynosił duże straty. Wszystko przebiega zgodnie z procedurami i prawem. Ministerstwo Energii przyznaje, że decydujące znaczenie miała tu uchwała walnego zgromadzenia akcjonariuszy o przeniesieniu kopalni do SRK. Do 28 marca alokowano w innych zakładach spółki 547 pracowników Krupińskiego, a do jutra będzie to już 1200 osób. 358 pracowników skorzysta z urlopów górniczych i jednorazowych odpraw pieniężnych. Na terenie zakładu pozostaną ekipy JSW zajmujące się odzyskiwaniem maszyn i urządzeń, które trafią do innych zakładów spółki. Będą działały pod szyldem Ruchu Suszec KWK Pniówek. Prace potrwają około pół roku.

Komentarze

Dodaj komentarz