Trybuny były puste, ale w meczu nie brakowało emocji / ARC
Trybuny były puste, ale w meczu nie brakowało emocji / ARC

 

   Do sporej niespodzianki doszło w półfinałowym meczu rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu Podokręgu Rybnik. Co będzie dalej, zobaczymy już w weekend.

 

Występująca w klasie okręgowej drużyna MKP Odry Centrum Wodzisław wyeliminowała lidera III ligi - GKS 1962 Jastrzębie. To oznacza, że jastrzębianie nie powtórzą sukcesu sprzed roku, kiedy to dzięki wygraniu pucharowych rozgrywek na tym szczeblu przebili się później do rywalizacji na szczeblu centralnym i dotarli aż do ćwierćfinału.

Mecz rozegrany na stadionie miejskim w Wodzisławiu wzbudził spore zainteresowanie. Dawno już drużyny z dwóch pobliskich miast jakimi są Jastrzębie-Zdrój i Wodzisław Śląski nie miały okazji zagrać przeciwko sobie w oficjalnym meczu ligowym lub pucharowym. Niestety trybuny świeciły pustkami. Na wniosek Komendy Powiatowej Policji organizatorzy zdecydowali się nie wpuszczać na ten mecz kibiców obu drużyn.

Mimo że oba zespoły dzieli różnica dwóch klas (GKS jest liderem III ligi, a Odra prowadzi w grupie III klasy okręgowej), spotkanie miało wyrównany przebieg. Gospodarze nastawili się na ostrożną grę w defensywie, a jastrzębianie przeważali, ale długo nie potrafili znaleźć sposobu na sforsowanie szyków obronnych gospodarzy. W regulaminowym czasie tego spotkania był remis 1:1. 

Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia. W efekcie o tym kto zagra w finale decydowały rzuty karne. W nich bohaterem Odry został bramkarz Marek Krawczyk, który na boisku pojawił się tuż przed końcem dogrywki. Obronił on jedenastki wykonywane przez Damiana Tronta, Krzysztofa Sucheckiego i Wojciecha Caniboła.

- Chcieliśmy wygrać i awansować dalej, ale się nie udało. Trzeba być przygotowanym, że przeciwnik raz czy dwa stworzy jakąś sytuację, bo nie da się zagrać tak, żeby nie stworzyć żadnego zagrożenia. Pojawił się jakiś moment dekoncentracji przy stałym fragmencie, daliśmy sobie strzelić bramkę, a wtedy przeciwnik jeszcze bardziej uwierzył w siebie i walczył ze zdwojoną ambicją do samego końca - mówił po meczu Jarosław Skrobacz, trener lidera III ligi..

W finale MKP Odra Centrum Wodzisław zmierzy się z Polonią Marklowice. Zanim to jednak nastąpi półfinałowi rywale rozpoczną zmagania o ligowe punkty. Wodzisławianie walkę o awans do IV ligi rozpoczną w Łaziskach Rybnickich, a GKS zagra z KS Polkowice. Te mecze już w najbliższy weekend.

Komentarze

Dodaj komentarz