Niebawem minie rok, odkąd obywatelski projekt ustawy ze 126 tysiącami podpisów leży w Sejmie i wciąż nie wiadomo, co dalej z nim się stanie. Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, który złożył ten projekt, ma już dość opieszałości rządu, a wręcz czuje się oszukany.
- Cierpliwość emerytów się skończyła. Widzieliśmy bowiem stenogram z posiedzenia Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, w którym znalazła się wypowiedź wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Wynika z niej, że dysponuje on wyrokiem sądu, który miałby potwierdzać, iż deputaty nie muszą zostać przywrócone. Poza tym nie ma na to pieniędzy - powiedział nam Wacław Czerkawski, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, a zarazem wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce.
Zapis stenogramu tak wzburzył związkowców, że wystosowali oni list – apel do wicepremiera Mateusza Morawieckiego, w którym zaprotestowali przeciwko opieszałości rządu i posłów oraz przywołali wcześniejsze obietnice rozwiązania problemu. Czytamy w nim m.in., że "mija już rok, a nie odbyło się jeszcze ani jedno posiedzenie sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa w sprawie naszego projektu".
- Jeśli do kwietnia sprawa nie trafi pod obrady komisji sejmowej, rozpoczną się akcje protestacyjne. Nie będziemy jednak czekali bezczynnie, bo już teraz w czwartek (16 marca) spotykamy się w gronie emerytów, aby przygotować protest. Nasza cierpliwość się skończyła - podkreśla Wacław Czerkawski. Dodaje, że do tej pory nikt ze związkowców nie widział rządowej ustawy, o której mówiło ministerstwo energii, a która miała być procedowana wspólnie z obywatelskim projektem. Gdzie jest ten projekt rządowy?
- Czujemy się zwyczajnie oszukani, a mówiąc po górniczemu: wyciulani i jeśli w kwietniu nic się nie zmieni, środowiska emeryckie rozpoczynają protest - zapowiada wiceprzewodniczący ZZG.
Przypomnijmy, że od ponad roku trwają starania o przywrócenie deputatu węglowego emerytom i rencistom górniczym. W marcu ubiegłego roku (czyli równo rok temu) projekt obywatelski, pod którym podpisało się 126 tysięcy osób, trafił do Sejmu.
W czerwcu odbyło się pierwsze jego czytanie w Sejmie, który następnie skierował go do Komisji Energii i Skarbu Państwa. Ta jednak do tej pory nie zajęła się tą sprawą. W międzyczasie resort energii przygotował swój projekt, zakładający wypłatę świadczenia przez ZUS, ale związkowcy twierdzą, że do tej pory tego projektu nie widzieli.
Warto też wspomnieć, że kilka miesięcy temu pojawił się projekt wykupienia praw do deputatu węglowego dla emerytów górniczych - uprawnieni mieliby jednorazowo otrzymać około 9 tysięcy złotych. Nie zyskał one jednak akceptacji strony społecznej.
Komentarze