Szczęśliwy Feliks Meszka po wyjściu ze szpitala / Dominik Gajda
Szczęśliwy Feliks Meszka po wyjściu ze szpitala / Dominik Gajda

Krystian Broll i Feliks Meszka ubiegali się przed sądem o wielomilionowe odszkodowania za bezpodstawne przetrzymywanie w psychiatryku. Jedną sprawę już umorzono, a druga zakończy się prawdopodobnie tak samo, bo obaj zmarli. Śledczy sprawdzają też od roku czy pacjenci ci byli dobrze leczeni.

Nie żyją Krystian Broll i Feliks Meszka, byli pacjenci szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Przypomnijmy, że ubiegali się o wielomilionowe odszkodowania ze Skarbu Państwa z tytułu bezpodstawnego przebywania latami w ośrodku  Jak poinformował pełnomocnik Brolla, mecenas Piotr Wojtaszak, jego klient, emerytowany inżynier z Woszczyc, zmarł kilka dni temu. W szpitalu spędził osiem lat, bo komuś miał grozić śmiercią. Sąd Najwyższy orzekł, że przetrzymywano go tam bezpodstawnie. Domagał się 14,5 mln zł odszkodowania. Meszka zmarł pod koniec zeszłego roku. W rybnickim psychiatryku przebywał aż 11 lat, bo miał grozić sąsiadom. Ubiegał się przed sądem o 12,3 mln zł odszkodowania. Obaj byli schorowanymi starszymi ludźmi. Sprawa Meszki została już umorzona, a Brolla prawdopodobnie zakończy się tak samo.

Rodziny zmarłych nie maja szans na kontynuowanie procesów i uzyskanie odszkodowania. takie są przepisy  Prokuratura Okręgowa w Częstochowie od roku zajmuje się tym, jak leczeni byli ci pacjenci. Śledczy sprawdzają, czy nie byli aby w szpitalu za bardzo faszerowani lekami. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.  

Komentarze

Dodaj komentarz