Czołowi gracze JKH rozproszyli się po świecie / ARC
Czołowi gracze JKH rozproszyli się po świecie / ARC

 

Zawodnicy, którzy jeszcze niedawno zdobywali z zespołem JKH GKS Jastrzębie tytuł wicemistrzów Polski, stanowią obecnie trzon innych czołowych drużyn Polskiej Hokej Ligi.

 

Nie minęły jeszcze dwa lata od zdobycie drugiego w historii Jastrzębskiego Klubu Hokejowego GKS Jastrzębie tytułu wicemistrzowskiego. W kwietniu 2015 roku zespół prowadzony przez czeskiego trenera Jirego Reznara przegrał finałową batalię z GKS Tychy. Kilki tygodni później drużyna poszła w rozsypkę. Zadecydowała o tym sytuacja ekonomiczna klubu. W wyniku kryzysu, jaki dotknął branżę górniczą, strategiczny sponsor jastrzębskiego klubu, którym jest Jastrzębska Spółka Węglowa S.A. znacznie ograniczył finansowanie hokeistów. Zarząd JKH nie chcąc zadłużać klubu podjął decyzję o nieprzedłużaniu kontraktów z większością zawodników decydujących o jej potencjale sportowym. Z ekipą z lodowiska Jastor pożegnało się wielu zawodników - głównie obcokrajowców i reprezentantów Polski. Ci drudzy grają obecnie w innych czołowych drużynach PHL lub za granicą. Do Francji wyemigrował podstawowy bramkarz wicemistrzowskiego zespołu Przemysław Odrobny. Poprzedni sezon popularny "Wiedźmin" spędził w klubie Pingouins de Morzine-Avoriaz-Les Gets. Obecnie gra w Wielkiej Brytanii broniąc barw Milton Keynes Lighting.

Nie ma też w jastrzębskim klubie innych reprezentantów Polski, którzy w sezonie 2014/2015 doprowadzili drużynę do ścisłego finału. Obrońca Bartosz Dąbkowski gra obecnie w ekipie Comarch Cracovii Kraków. Z "Pasami" w minionym sezonie zdobył tytuł mistrzowski. Razem z nim pod Wawel przeniósł się inny reprezentacyjny defensor Mateusz Rompkowski. W biało-czerwonych barwach Cracovii gra ówczesny kapitan JKH Maciej Urbanowicz. W ekipie trenera Rudolfa Rohacka występuje też Filip Drzewiecki. Ten zawodnik po odejściu z jastrzębskiej drużyny występował w GKS-ie Katowice. W Cracovii zakotwiczył też Damian Kapica, który w jastrzębskim zespole nabierał ligowego doświadczenia przy boku bardziej rutynowanych graczy.

Silną kolonię byłych graczy JKH znaleźć można też w zespole aktualnego lidera PHL - GKS-ie Tychy. Po przegranej z tyszanami w pamiętnym finale z oferty tego klubu skorzystał Mateusz Bryk. Rok później jego śladem podążył inny wychowanek ekipy z Jastora Kamil Górny. W tym sezonie w tyskich barwach występuje Słowak Miroslav Zatko, który był czołowym defensorem wicemistrzowskiej ekipy sprzed dwóch lat.

Latem minionego roku do Polonii Bytom przeniosła się trójka zawodników pamiętających ostatni wielki sukces JKH. Niebiesko-czerwone barwy przywdziewają obecnie dwaj wychowankowie jastrzębskiego klubu czyli Mateusz Danieluk i Tomasz Pastryk. Ich partnerem w drużynie z Bytomia jest Richard Bordowski. W Polonii grają też Błażej Salamon i Słowak Martin Przygodzki. Kilku byłych graczy jastrzębskiego klubu znajdziemy w aktualnej kadrze beniaminka PHL - Automatyki Gdańsk. W zespole z Wybrzeża grają Szymon Marzec i Jan Steber. Zwłaszcza ten drugi ma w gdańskiej drużynie bardzo silną pozycję, bowiem występował w niej jeszcze przed transferem do JKH.

Po tym prawdziwym "trzęsieniu ziemi" w kadrze jastrzębskiego zespołu na próżno szukać gwiazd pierwszej wielkości. Jedynym wyjątkiem jest Leszek Laszkiewicz. 38-letni wychowanek JKH, mimo trudnych chwil przeżywanych przez klub, postanowił nie zmieniać otoczenia. Jeden z najlepszych polskich hokeistów ostatnich lat uznał, że będzie pomagał trenerowi Robertowi Kalaberowi we wprowadzaniu na ligowe tafli młodych zawodników. Aktualnie, razem z Laszkiewiczem, w zespole JKH jest aż 17 wychowanków klubu. Wszyscy oni hokejowego abecadła, począwszy od nauki jazdy na łyżwach, uczyli się na lodowisku Jastor. Mimo tak gruntownego odmłodzenia kadry jastrzębianie awansowali do czołowej szóstki sezonu. Odnieśli też kilka pojedynczych spektakularnych sukcesów. Mają w tym sezonie "na rozkładzie" broniącą mistrzowskiego tytułu Cracovię czy wygraną nad Podhalem Nowy Targ. Kto wie czy za kilka lat zdobywane obecnie doświadczenie przez wychowanków klubu nie zaprocentuje takim samym sukcesem, jaki był udział hokeistów występujących w barwach JKH w sezonie 2014/2015? W klubie liczą, że uda się znów włączyć do batalii o medale mistrzostw Polski. Tym razem jednak w oparciu o graczy własnego chowu.

Komentarze

Dodaj komentarz