Archidiecezja zabiera głos w sprawie księdza Grzesiaka

 

Ksiądz dr Grzegorz Śmieciński, rzecznik prasowy metropolity katowickiego, tłumaczy, że ksiądz Wojciech Grzesiak, były kapelan szpitalny, tak jak i inni kapłani, podlega przepisom prawa kościelnego w zakresie wykonywania posługi duszpasterskiej. Te zaś przewidują, iż przełożony kościelny w nieskrępowany sposób nominuje na poszczególne urzędy. „Sprawa” księdza Grzesiaka w żaden sposób nie odbiega od innych tego typu sytuacji, kiedy to duchowny otrzymuje dekret i zmienia miejsce pełnienia posługi.
Działalność misji medycznej „TO-MISJA” nie jest w żaden sposób związana z archidiecezją katowicką (o jakichkolwiek współzależnościach finansowych nawet nie wspominając), a ksiądz Grzesiak nigdy nie otrzymał zgody na pełnienie funkcji jego prezesa. Taki stan rzeczy miał miejsce między innymi ze względu na konieczność poświęcenia wystarczającej ilości czasu chorym powierzonym jego opiece duszpasterskiej w szpitalu. „Podkreślić trzeba, iż archidiecezja katowicka poprzez pracę licznych misjonarzy bardzo aktywnie uczestniczy w dziele misyjnym Kościoła, zaś ksiądz Grzesiak miał otwarte możliwości poświęcenia się pracy misyjnej, których wykorzystać nie chciał” – twierdzi rzecznik.
Po powrocie z misji do Polski ksiądz Grzesiak otrzymał nominację do posługi parafialnej. „Stwierdził jednak, iż nie może zostać zwolniony z posługi kapelana, ponieważ ma półroczne zwolnienie lekarskie. Pomimo tego zapowiedział, iż zamierza udać się do Paragwaju. Jako że tego typu zachowania nie mogą być zaakceptowane choćby ze względu na przepisy prawa pracy, nie otrzymał na to zgody. Poinformował zatem, iż jest człowiekiem poważnie chorym i prosi o urlop zdrowotny z możliwością zamieszkania w rodzinnym domu, na co uzyskał zgodę. Ze smutkiem należy stwierdzić, iż zaprzeczając tym informacjom, potwierdza niestety tezę, iż jedynym jego celem jest sianie niepokoju i zwrócenie uwagi na swoją osobę” – pisze rzecznik metropolity katowickiego.
Do sprawy będziemy wracać.

7

Komentarze

  • anonim Rozsądek 16 grudnia 2016 16:26Ten zły posługując sie różnorakimi ludźmi i środkami przekazu- Media nie znając dobrze sprawy bądź chcąc coś zniszczyć nagłaśniają takie rzeczy by odwrócić kolejnych ludzi o słabej wierze od Kościoła który założył sam Jezus Chrystus i powiedział że bramy piekielne go nie przemogą! Kto wie o co chodzi???? Może chodzi o sprawdzenie wiary tego księdza, a może aby ćwiczyć go w pokorze, a może by sprawdzić czy rzeczywiście to plan Boga... Ludzie zamknijcie sie w końcu wypowiadać jak nie znacie sprawy!!!
  • Rybok Rydzol na papieża ! 16 grudnia 2016 10:34Zacofane pisiory,kukizofile ,mochery uznaja tylko Rydzola i Kaczora...Normalni ksieza ktorzy głosza Dobra Nowine sa niedobrzy...Musza wrzeszczec o Smolensku ,Ojczyznie i uczyc ze Matka Boska była Polką bo jest z Częstochowy..Niestety na razie dzieki 500 plus ciemnota ma przewagę ale Grecja coraz blizej i Maybachem Rydzola pisory narodu nie wykarmią..
  • max Biedroń i reszta jego ferajny 16 grudnia 2016 08:56dlaczego tak traktują księdza lewicowe media tutaj jest cała sprawa nie do końca pokazana a sprawa pomocy biednym jest tylko przykrywka reklamową za chwile będzie wypowiadał się w jego obronie Biedroń i reszta jego ferajny !
  • anonim obcy2 16 grudnia 2016 08:36racja
  • obcy1 Oto dlaczego ludzie uciekają od 15 grudnia 2016 20:17pod wypowiedzia "obcego" mozna sie tylko obydwiema rekami podpisac....
  • ksiądz Posłuszeństwo :) 15 grudnia 2016 09:34Moi drodzy w Kościele nas księży obowiązuje posłuszeństwo. To co robi ks. Grzesiak jest przeciwko temu co ślubował. Każdy z nas ma zmianę parafii, miejsca gdzie posługuje i to jest normalne. Otaczam modlitwą ks. Grzesiaka i proszę Cię Wojtku opamiętaj się i pamiętaj co ślubowałeś w dniu święceń.
  • obcy Oto dlaczego ludzie uciekają od 14 grudnia 2016 20:57Oto dlaczego ludzie uciekają od kościoła, nie boga, ale od pychy kleru.

Dodaj komentarz