Dzięki współpracy rybnickich policjantów i strażników miejskich wpadł 35-latek, podejrzany o kradzież portfela z pieniędzmi, dokumentami i kartą bankomatową. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W niedzielny wieczór do komisariatu w Gaszowicach zadzwonił mężczyzna i zgłosił kradzież portfela z pieniędzmi, kartą bankomatową i dokumentami. Stało się to w jednym z lokali w Jejkowicach. Mundurowi dowiedzieli się, że pokrzywdzony rozmawiał tam z nieznanym mu osobnikiem, który mógł go okraść. - Dzięki temu szybko ustalili rysopis sprawcy, jego dane personalne oraz samochód, którym odjechał. Kilka godzin później rybniccy strażnicy miejscy zauważyli przed sklepem na ulicy Wodzisławskiej poszukiwane auto – informuje starsza sierżant Anna Karkoszka, oficer prasowa policji w Rybniku. Funkcjonariusze ujęli dwóch mężczyzn, których natychmiast przekazali policjantom. W samochodzie śledczy ujawnili i zabezpieczyli sporą ilości alkoholu, papierosów oraz innych artykułów spożywczych. Podejrzani trafili do policyjnego aresztu. 38-letni rybniczanin został przesłuchany w charakterze świadka. -Sprawcą kradzieży portfela okazał się drugi z zatrzymanych, 35-letni mieszkaniec Rybnika. Śledczy ustalili, że podejrzany płacił skradzioną kartą za zakupy, dokonując transakcji metodą zbliżeniową na łączną kwotę prawie 700 zł – zaznacza pani rzecznik. Jak dodaje, mężczyzna podczas przesłuchania wyjaśnił, że pieniądze z portfelu przegrał na automatach. Usłyszał zarzut i przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Straty oszacowano na blisko 3 tys. zł.
Komentarze