Pamiątką po NWR Karbonia będzie odremontowana cechownia / Karbonia
Pamiątką po NWR Karbonia będzie odremontowana cechownia / Karbonia

 

Australijska spółka kupuje od NWR Karbonia kopalnię Dębieńsko wraz z całym planem ponownego jej uruchomienia.

 

Spółka Prairie Mining Limited poinformowała, że będzie kontynuowała dotychczasowe przedsięwzięcie NWR, praktycznie gotowe już do realizacji, jednak ze względu na kłopoty finansowe tej firmy od kilku lat nierozwijane. Przeznaczy na jego przejęcie do 2 mln euro, które trafią do obligatariuszy NWR, właściciela Karbonii. – Dębieńsko jest jedną z ostatnich w Europie tak atrakcyjnych kopalń posiadających zasób węgla koksującego typu 35 – powiedział prezes Prairie Mining Ltd Ben Stoikovich. Ocenił, że choć kluczowa dla Prairie pozostaje kopalnia Jan Karski na Lubelszczyźnie, to spółka wykorzystuje niepowtarzalną szansę, angażując się w Dębieńsko.

– Dla nas to kontynuacja projektu Karbonii, podchodzimy do tych informacji bardzo ostrożnie. Nie miałem jeszcze przyjemności spotkać się z przedstawicielami inwestora, jutro mam takie spotkanie. To na pewno dobry sygnał, poprawia wizerunek górnictwa i, miejmy nadzieję, powiększa perspektywy mieszkańców na pracę, a gminy na środki finansowe – powiedział nam wczoraj Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn.

Carmel Daniele, założycielka i partner zarządzająca CD Capital, strategiczny inwestor Prairie, zapowiedziała, że dzięki Dębieńsku (w połączeniu z kopalnią Jan Karski) Prairie docelowo stanie się strategicznym dostawcą węgla koksującego dla europejskiej branży metalurgicznej. Węgiel koksujący typu 35 z Dębieńska ma uzupełnić ofertę kopalni Jan Karski: węgla koksującego typu 34 i węgla energetycznego. Spółka twierdzi, że popyt na węgiel, który mają zapewnić obie kopalnie, niezmiennie przewyższa podaż.

Prairie wskazuje, że Dębieńsko leży w sąsiedztwie największych konsumentów węgla koksującego typu 35: zakładów metalurgicznych i koksowni na Słowacji i Węgrzech, w Czechach, Austrii i Niemczech. W ubiegłym roku kraje te, łącznie z Polską, zużyły 25 mln ton węgla typu 35, z czego 15 mln ton pochodziło z importu. Według Prairie szacowane zasoby w Dębieńsku wynoszą 210-260 mln ton (w 16 pokładach położonych do głębokości 1250 m).

– Mamy tu optymalne warunki logistyczne, by cenowo wygrywać z surowcem z Australii czy USA. Na rynku europejskim jest miejsce na polski węgiel. Absolutnie nie zamierzamy konkurować z rodzimymi producentami na rynku krajowym – ocenił członek kadry managerskiej Prairie Artur Kluczny. W australijskiej firmie są przekonani, że skoncentrowanie prac na mniejszym obszarze, niż wcześniej planowano, pozwoli na zmniejszenie nakładów oraz szybsze rozpoczęcie wydobycia przy utrzymaniu rentowności przedsięwzięcia.

Członek kadry managerskiej Prairie Mirosław Taras podkreśla, że spółce zależy na jak najszybszej budowie kopalni w Dębieńsku i uruchomieniu produkcji. – Chcemy, aby wszystkie prace zostały zakończone do 2019 roku – zapowiedział Taras. Wskazał równocześnie na możliwość wykorzystania w znacznej mierze części infrastruktury wcześniejszego zakładu. Dostępne są tam m.in. przyłącza energetyczne i wodne oraz połączenia drogowe i linia kolejowa. – Dzięki koncesji wydanej w 2008 roku oraz zmodyfikowanemu pozwoleniu środowiskowemu projekt będzie można kontynuować, a potem rozpocząć budowę infrastruktury – wyjaśnia spółka.

Kopalnia Dębieńsko przestała istnieć w 2000 roku. Jej zamknięcie było częścią programu restrukturyzacji górnictwa rządu Jerzego Buzka. Zasypano wówczas dwa z trzech szybów. W 2006 roku rejonem Dębieńska interesowała się indyjska firma Astral Corporation, specjalizująca się m.in. w przerobie koksu. Wstępnie mówiono o budowie obok niewielkiej koksowni, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło. O eksploatacji części złoża Dębieńska od strony czynnej kopalni Szczygłowice myślała też ówczesna Kompania Węglowa.

W 2008 roku koncesję na eksploatację złóż węgla w rejonie Dębieńska uzyskała spółka NWR, poprzez spółkę NWR Karbonia. Pod koniec 2011 roku ruszyły prace budowlane. Mówiło się wtedy, że pierwsza tona węgla może wyjechać w 2017 roku, a oczekiwana roczna produkcja wyniesie 2 mln ton. Niestety, sytuacja zmusiła NWR do zmiany strategii i poszukiwania inwestora i wszystko wskazuje na to, że on się znalazł.

Źródło: PAP

1

Komentarze

  • Ben miał się lepiej 17 października 2016 13:24dlaczego nie wspomnicie i Danusi żonie Bolka która była promować swoją ksiazke ha ha ha i która twierdzi że za komuny miała się lepiej, tak samo mówią Jaruzelska i Kiszczakowa czytaj http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/rybnik/a/danuta-walesa-w-rybniku-dzis-czuje-sie-gorzej-niz-za-komuny,10729398/

Dodaj komentarz