Paweł Hajduk, zastępca nadleśniczego w Rybniku / Aleksandra Szafrańska
Paweł Hajduk, zastępca nadleśniczego w Rybniku / Aleksandra Szafrańska

 

W ostatnim czasie mamy wręcz do czynienia z inwazją dzików, których liczba wciąż rośnie. Kilka lat temu grasowały w Kamieniu, teraz przypuściły atak na Boguszowice.

 

Coraz częściej dziki pojawiają się w pobliżu posesji, bloków, ogródków, boisk czy placów zabaw. Plądrują trawniki, aleje, pola uprawne i rozgrzebują śmieci, ale przede wszystkim budzą w ludziach strach. Nierzadko też stanowią zagrożenie dla kierowców. Obecnie poważny problem występuje głównie w dzielnicy Boguszowice. Mieszkańców jednego z osiedli nachodzi całe stado dzików, które uaktywniają się przeważnie o zmierzchu i nad ranem. Grasują między blokami, przez co ludzie boją się wychodzić z mieszkań. Dzikie zwierzęta podchodzą nawet pod klatki schodowe bloków, niszczą rabaty kwiatowe, rozgrzebują śmieci, ryją w ziemi. Jak zaobserwował jeden z lokatorów, do watahy często dołączają potężne odyńce.

Lokalna społeczność wystosowała petycję do władz miasta. Problem zgłaszano m.in. nadleśnictwu, magistratowi, jednak według ludzi żadna z tych instytucji nie podjęła odpowiednich kroków, żeby zlikwidować zagrożenie. Przerażeni rybniczanie czekają na rozwiązanie tej sprawy, ponieważ nie mogą tak dalej funkcjonować. – W końcu dojdzie do tragedii. Przecież to są dzikie zwierzęta, jedno waży ponad 300 kg. Nie można przewidzieć reakcji dzika – ostrzega Aleksander Lubański, mieszkaniec osiedla. Dlatego też wystraszeni przechodnie nierzadko zawiadamiają policję. Zapytaliśmy, czy funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Rybniku reagują na takie zgłoszenia.

– Reagują na każde zgłoszenie, również dotyczące dzików. Rzeczywiście od jakiegoś czasu odbieramy sporo podobnych alarmów, które napływają szczególnie z dzielnicy Boguszowice, z rejonu Osiedla Południe, sąsiadującego z ulicą Rajską. O jednej z interwencji informowaliśmy w połowie sierpnia, kiedy funkcjonariusze uratowali rybniczanina, który podczas grzybobrania uciekł na drzewo przed stadem dzików. Nie otrzymaliśmy jednak żadnych informacji o tym, żeby zwierzęta miały zaatakować człowieka. Raport o przyjętych przez mundurowych zgłoszeniach przekazaliśmy do instytucji, które są najbardziej właściwe do rozwiązania tego problemu – informuje rzecznik prasowa Anna Karkoszka.

Problem migrujących dzików narasta. Lokalna społeczność zauważa wiele przyczyn tego zjawiska. – Na pewno rozwój infrastruktury drogowej spowodował wzrost liczby kolizji z udziałem dzikich zwierząt, dla których brakuje przejść – uważa Agnieszka Drozda, lokatorka bloku. – Tylko co robić w tej sytuacji? – pytają zdesperowani mieszkańcy osiedla. Wydawałoby się, że redukcja liczby dzików jest najskuteczniejszym rozwiązaniem, jednak ekolodzy obawiają się załamania populacji. Natomiast myśliwi nie mogą wykonywać odstrzałów tam, gdzie jest to ustawowo zabronione. Tak powiedzieli nam Jarosław Kuźnik, naczelnik Wydziału Ekologii UM Rybnik, oraz Paweł Hajduk, zastępca nadleśniczego w Rybniku.

Więcej w papierowych "Nowinach".

 

Dzików ciągle przybywa

Rozmowa z Pawłem Hajdukiem, zastępcą nadleśniczego w Rybniku
Co jest przyczyną takiego zachowania dzikich zwierząt?

Dzieje się tak dlatego, że człowiek ingeruje w środowisko. Wraz z postępem cywilizacji zachwiała się równowaga biologiczna. W wyniku procesu urbanizacji tereny, które kiedyś były schronieniem dla dzikich zwierząt, zmieniły się m.in w osiedla czy drogi. Człowiek ogranicza przestrzeń życiowa zwierzyny, która szuka dogodnych warunków bytowych na obszarach zamieszkanych przez ludzi. Migracje dzików nasilają się przeważnie jesienią. Atrakcyjne dla zwierzyny są na przykład pola kukurydzy, będące doskonałą bazą żerową, do której ma łatwy dostęp. Jednak przyczyn tego zjawiska jest wiele. Na pewno sytuacja nie ulegnie zmianie, dopóki będziemy zachęcali zwierzęta do wyjścia z lasu, wyrzucając resztki żywności poza kontenery. Ponadto użytkujemy las w celach rekreacyjnych, wypoczynkowych, penetrując ostoje zwierzyny i zmuszając ją do ciągłej migracji.

 

Ile dzików żyje na terenie Rybnika?
Z inwentaryzacji i danych przekazanych przez koła łowieckie szacuje się, że w Nadleśnictwie Rybnik żyje około tysiąca dzików, populacja ta wciąż nieznacznie wzrasta.
Zdarzyło się, by dzik zaatakował człowieka?
Znam tylko historię o grzybiarzu, który uciekł na drzewo przed watahą dzików. Podkreślę, że nadleśnictwo wcale nie bagatelizuje problemu. Rozumiemy obawy mieszkańców, ponieważ nigdy nie można mieć pewności, w jaki sposób zachowa się dzik zaskoczony obecnością ludzi. Na pewno leśne zwierzęta stanowią również zagrożenie na drogach, szczególnie nocą, przebiegając przez jezdnię.

 

A co na to wszystko myśliwi?
Na terenie nadleśnictwa istnieje szesnaście kół łowieckich. To one zajmują się polowaniem. Limity odstrzałów określa roczny plan łowiecki ustalany na podstawie inwentaryzacji zwierzyny. Rocznie myśliwi pozyskują około 800 dzików, a w latach 2015-2016 odstrzelono ich ponad 1100. Obecnie jesteśmy w połowie sezonu i odstrzał przebiega adekwatnie do pory roku. Myśliwi próbują zatrzymać dziki w lasach, ustawiając specjalne zapory (buchtowiska) z atrakcyjnym pożywieniem, ale skutek jest różny. Problem tkwi również w tym, że dziki pojawiają się na obszarach, na których polowanie jest ustawowo zabronione. Kolejny kłopot to opór społeczny przed polowaniem na terenach, w których jest to dozwolone. Niestety, niektórzy mieszkańcy sprzeciwiają się odstrzałom, a myśliwi wycofują się, chcąc uniknąć konfliktów. Ja uważam, że w rozwiązaniu problemu mogą jedynie współpraca, zrozumienie i kompleksowe działania.

Rozmawiała: Aleksandra Szafrańska

 


 

350 – tyle kilogramów maksymalnie może ważyć samiec dzika, nazywany fachowo odyńcem. Samica, czyli locha, osiąga wagę do maksymalnie 140 kg

 

2

Komentarze

  • anonim Dziki 29 września 2016 13:22Czerwionka-Leszczyny obok przedszkola nr.10 ryją jak pługi co trzy dni trawnik przeryty jakby szukały złota.Mysliwi na ramie bron bo strach dzici do przedszkola wysyłać!
  • ochojczanka Niestety 28 września 2016 21:21ale problem z dzikami jest także w dzielnicy Ochojec

Dodaj komentarz