Magdalena Karpiak / Archiwum
Magdalena Karpiak / Archiwum

 

Rozmowa z Magdaleną Karpiak, fizjoterapeutką z Puls-Medu w Rybniku


 

Wyposażenie ucznia to inwestycja w zdrową sylwetkę dziecka. Jaki wybrać plecak, by było to z korzyścią dla kręgosłupa?

Dla uczniów podstawówek najlepszy jest tornister, dla starszych uczniów może być również plecak. Zdecydowanie odradzam torbę na jedno ramię. Tornister, czy plecak powinien mieć kształt dopasowany do wzrostu dziecka. Podobnie szelki, w końcu tornister ma być noszony na plecach, a nie wisieć na ramionach. Dobrym rozwiązaniem jest też torba na kółkach. To świetna alternatywa dla ucznia, który sam pokonuje drogę do szkoły.


W sklepach widzimy całą gamę tornistrów czy plecaków. Który będzie najlepszy?

Zwracamy uwagę na wyprofilowany i usztywniony tył torby. Tornister czy plecak zawsze kupujmy z dzieckiem. Dzięki temu sprawdzimy, czy dobrze przylega do jego pleców. Ważne jest zwłaszcza odpowiednie wybrzuszenie dla podparcia lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Tył plecaka powinien być także sztywny, by książki i przybory szkolne nie uwierały dziecka. W przypadku modeli z kółkami trzeba sprawdzić, czy rączka nie wciska się w plecy. Pamiętajmy o szerokich, miękkich i regulowanych szelkach. Warto rozważyć modele, które mają dodatkowy pasek na klatce piersiowej i w pasie. Atutem są kieszenie i przegródki, które pozwalają równomiernie rozłożyć ciężar. Zły tornister grozi wadami postawy, zmniejszeniem pojemności płuc, może powodować mrowienie rąk, bóle głowy i kręgosłupa. Zwracajmy uwagę też na to, ile kilogramów dziecko nosi na plecach.


Jakiego ciężaru nie powinno się przekroczyć?

Normy Światowej Organizacji Zdrowia mówią jasno, dzieci nie powinny dźwigać ciężarów większych niż 10 proc. masy ich ciała. Normy te jednak nie są przestrzegane i tornistry z książkami i przyborami są znacznie cięższe, co przyczynia się do przeciążenia mięśni i ścięgien, powstawania przykurczy, a nawet skrzywień kręgosłupa. Dlatego ważny jest dobrze dobrany tornister i to, ile do niego zapakujemy.

 

Równie ważne są buty zamienne. Jakie wybrać, by dziecko miało zdrowe nóżki?

W obuwiu zamiennym uczeń będzie spędzał codziennie kilka godzin. Ważne, aby buciki nie uciskały, pozostawiały palcom swobodę ruchów, a jednocześnie stabilnie trzymały stopę. Szczególnie ważny jest zapiętek, który zabezpiecza stopę przed wykrzywianiem (a także ewentualnym skręceniem), oraz wyprofilowana wkładka. Należy zwrócić uwagę na antypoślizgową podeszwę. Szkolne buty powinny być wykonane z oddychającego materiału i łatwe do prania.

 

O czym jeszcze rodzice powinni pamiętać przed pierwszym dzwonkiem?

O stanowisku pracy dla ucznia. Najważniejszy element to biurko. Ustawmy je tak, aby dziecko nie zasłaniało sobie światło dziennego. Jeśli chodzi o lampkę, najlepsza będzie taka, która oświetli całą powierzchnię biurka. Krzesło wybierzmy z opcją regulacji wysokości siedziska i kąta nachylenia oparcia. To ostatnie powinno mieć wyprofilowanie, umożliwiające podparcie lędźwiowego odcinka kręgosłupa. Wysokość siedziska należy ustawić tak, żeby dziecko mogło siedzieć ze stopami swobodnie opartymi o podłogę. I zachęcajmy dzieciaki do wszelkiej aktywności fizycznej. Po godzinach w ławkach szkolnych organizm aż domaga się ruchu. Polecam tu basen, jazdę na rowerze, gry i zabawy na świeżym powietrzu.

Rozmawiała: (gr)

Komentarze

Dodaj komentarz