Damian Jureczko, prezes Silius Radicum / archiwum
Damian Jureczko, prezes Silius Radicum / archiwum

Załóżmy, że jako mieszkanka  Górnego Śląska chcę wziąć udział w projekcie i zbadać swoje geny. Co powinnam zrobić?


 Jest wiele firm, które zajmują się wykonywaniem badań DNA, do najważniejszych należą Familly Tree DNA, Ancestry DNA, 23andMy, YSEQ czy The Genographic Project. Aby zbadać swoje DNA wystarczy wejść na stronę internetową którejś z tych firm i zamówić przez nią zestaw do wykonania badania. Samo badanie nie jest niczym trudnym czy bolesnym, gdyż jedyne, co musimy zrobić, to umieścić w próbówce wymaz z policzka lub odpowiednią ilość śliny. Następnie pobrany materiał DNA wysyłamy z powrotem do laboratorium i czekamy na wyniki. Wybór firmy jest uzależniony od posiadanych środków pieniężnych, celu poszukiwań czy miejsca zamieszkania.
 
Ile takie badania kosztują?


Ceny podstawowych badań wahają się między 400 a 600 zł, te bardziej szczegółowe są droższe. Dużą rolę odgrywają też koszty przesyłki, gdyż wszystkie wymienione firmy mają swe laboratoria poza granicami Polski. W ramach naszego projektu nawiązaliśmy także współpracę z FTDNA, które udostępnia nam pewne narzędzia do analizy danych, przez co przebadanie się w tej firmie ułatwi wzajemne nawiązanie kontaktu i przyłączenie się do naszego projektu. Jednak już myślimy nad stworzeniem bazy, w której mogłyby znaleźć się osoby, które robiły badania także w innych firmach. Odradzamy wykonywanie badań w niesprawdzonych firmach. W internecie można spotkać wiele ofert, których celem jest naciągnięcie klienta na jak największe koszty. Zalecamy więc ostrożność. Jeśli zaś badania DNA okażą się zbyt drogie, to zawsze warto zająć się genealogią tradycyjną i zbudować swoje drzewo genealogiczne w oparciu o dokumenty.

Jakie dokładnie badania można wykonać w ramach wspomnianego projektu i co one oznaczają?


Przedstawione wcześniej firmy oferują szereg różnych badań DNA, wszystkie z nich pozwalają dowiedzieć się czegoś o naszych przodkach, choć w różnym stopniu. Żeby zrozumieć na czym polegają badania, warto w tym momencie przypomnieć, iż ludzkie DNA składa się z 23 par chromosomów, z tego 22 to chromosomy autosomalne, które u obu płci są takie same, zaś jedna para to chromosomy płciowe X i Y, które określają płeć. Można wyróżnić trzy podstawowe rodzaje badań. Badania chromosomu Y, które polega na badaniu krótkich powtórzeń tandemowych (STR). Otrzymane wyniki to zestaw markerów, ich ilość zależy od rodzaju wybranego badania, a każdy marker przyjmuje wartość liczbową, na podstawie której możliwe jest późniejsze dopasowanie takiego wyniku do poszczególnej haplogrupy. Przyporządkowanie do poszczególnej haplogrupy daje nam możliwość odpowiedzi na pytanie o pochodzenie najstarszych męskich przedstawicieli naszego rodu, żyjących jeszcze w czasach prehistorycznych i prześledzenie ich wędrówki z Afryki aż na Śląsk. Ten rodzaj badania mogą wykonać jedynie mężczyźni i bada on bezpośrednią linię męska. Wynika to z tego, że chromosom Y jest przekazywany jedynie z ojca na syna. Drugim rodzajem jest badanie pełnej sekwencji mitochondrialnego DNA. To badanie mogą wykonać zarówno kobiety, jak i mężczyźni, i daje ono wiedzę na temat bezpośredniej linii żeńskiej. W tym przypadku także zostaniemy przyporządkowani do poszczególnej haplogrupy, tylko tym razem żeńskiej. Ostatnim rodzajem badania jest przebadanie wszystkich 22 chromosomów autosomalnych. W tym przypadku uzyskujemy informacje na temat szeregu różnych polimorfizmów pojedynczego nukleotydu, na podstawie których możemy próbować określać pochodzenie etniczne, sprawdzić czy posiadamy jakieś negatywne mutacje pod względem zdrowotnym, poszukiwać krewnych genetycznych czy nawet odtwarzać DNA naszych przodków. W tym badaniu otrzymujemy bowiem informacje na temat wszystkich przodków.
 
Dlaczego projekt jest realizowany właśnie na Śląsku?


Pomysł zbadania DNA Ślązaków zrodził się podczas sesji genealogiczno-genetycznej, która odbyła się niedawno w chorzowskim skansenie. Organizatorem sesji było m.in. Górnośląskie Towarzystwo Genealogiczne Silius Radicum, które skupia ludzi badających genealogię osób zamieszkujących Górny Śląsk. Badania te oparte są głównie na dokumentach, co stwarza jednak barierę czasową, tym bardziej, że dokumenty często ulegały zniszczeniu. Z kolei badania DNA pozwalają wypełnić pewne luki w czasach historycznych, ale co najważniejsze pozwalają cofnąć się w czasie do samego początku ludzkości. Dzięki nim możemy próbować szukać odpowiedzi na pytanie, kim byli nasi przodkowie, którzy żyli w czasach, gdy nie znano jeszcze pisma. Warto jednak nadmienić, iż Śląsk jest bardzo ciekawym regionem do badań DNA. Przez wiele wieków Śląsk był miejscem migracji różnych nacji i grup etnicznych co spowodowało, że stał się regionem niezwykle zróżnicowanym pod względem etnicznym i kulturowym. Przodkowie dzisiejszych Ślązaków mogą należeć do wielu grup, w tym Polaków, Żydów aszkenazyjskich, Czechów, Niemców, Flamandów czy Wołochów. Kolejną zagadką jest to, kto na Śląsku mieszkał, nim przybyli na te tereny Słowianie. Podobne projekty powstały już dla innych części Polski czy Europy, a więc dlaczego i Śląsk nie miałby mieć własnego projektu.
 
Czy w projekcie może wziąć udział każdy mieszkaniec Śląska?


Jak wiadomo, po wojnie nastąpiły masowe przesiedlenia w naszym regionie. Tak więc, aby nie doszło do zaburzenia wyników, postanowiliśmy, że do projektu przystąpić może każdy, kto posiada potomków żyjących na ziemi śląskiej, zarówno w linii męskiej i żeńskiej, przed 1939 rokiem. Jest to pewne ograniczenie, ale z drugiej strony jesteśmy otwarci zarówno na osoby, które przymusowo lub dobrowolnie opuściły Śląsk i obecnie mieszkają poza jego granicami. Zależy nam na jak największej ilości próbek.
 
Czego będziemy mogli się dowiedzieć o swoich przodkach?


Przede wszystkim kim byli i skąd pochodzili. W zależności od rodzaju wykonanego badania wyniki będą nieco inne. W przypadku badania chromosomu Y będzie można dowiedzieć się do jakiej haplogrupy należeli nasi bezpośredni męscy przodkowie, zaś na tej postawie dowiemy się, jaką drogę przebyli z Afryki do Europy i kiedy się tutaj pojawili. W oparciu o to badanie możemy także próbować odpowiedzieć na pytanie, czy nasi przodkowie w linii męskiej byli na przykład Słowianami, Germanami czy Żydami. Po przeanalizowaniu większej ilości próbek dowiemy się, jaka obecnie haplogrupa dominuje na Śląsku, a także będziemy mogli próbować odpowiedzieć na bardziej szczegółowe pytania, czy na przykład różnimy się jakoś genetycznie od mieszkańców sąsiadujących z nami regionów. Bardzo ciekawe odkrycia może także przynieść porównanie wyników DNA obecnych mieszkańców Śląska z DNA szkieletów odkrywanych przez archeologów w wykopaliskach. Dzięki temu będziemy mogli odpowiedzieć na pytanie, czy na Śląsku istnieje ciągłość zamieszkania.
W przypadku badania mitochondrialnego DNA uzyskamy podobne informacje, ale dotyczące bezpośredniej linii żeńskiej. W przypadku badań chromosomów autosomalnych możliwe jest poszukanie krewnych genetycznych wraz z określonym stopniem pokrewieństwa, co ułatwia poszukiwania genealogiczne i potwierdza stworzone przez nas na podstawie dokumentów wywody przodków. Ponadto internet pozwala na przeanalizowanie naszego DNA w kierunku na przykład wspólnych odcinków ze szczątkami osób z różnych wykopalisk archeologicznych (w tym z neandertalczykami). Możemy poznać nasze predyspozycje do niektórych chorób oraz to, czy przykładowo posiadamy gen długowieczności lub inny, odpowiedzialny za łysienie. Będziemy mogli także określić etniczne pochodzenie naszych przodków.
 
 Dlaczego warto odkryć historię swojej rodziny? Poznać bliżej swoich przodków?


Większość ludzi zna z imienia i nazwiska swoich pradziadków, ale już nie bardzo wie, skąd pochodzili. Często przyjmują oni za pewnik, że wszyscy byli Ślązakami. Gdy jednak prześledzimy swoją genealogię, odkrywamy, że często tak nie jest. Może się okazać, że jeden z nich był przybyszem z Wielkopolski, Moraw czy innego rejonu świata, znów inny był na przykład wyznania ewangelickiego lub był przechrzczonym Żydem. Kiedy mamy taką wiedzę o sobie, znikają podziały, granice. Stajemy się bardziej tolerancyjni względem innych narodów czy religii, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy częścią czegoś większego, niż tylko lokalna społeczność ze śląskiego podwórka. Badania DNA pozwalają nam na jeszcze więcej. Może się okazać, że nasza haplogrupa będzie bardziej charakterystyczna dla mieszkańców Grecji czy Szwecji, niż Polski albo że jednym z naszych krewnych genetycznych będzie Turek, Arab czy Żyd.
Rozmawiała: Iza Salamon

 
 
Administratorzy projektu Silesia


Damian Jureczko, 37 lat, absolwent Uniwersytetu Opolskiego, założyciel i prezes Górnośląskiego Towarzystwa Genealogicznego "Silius Radicus". Od 18 lat zajmuje się genealogią.


Krzysztof Bulla (na zdjęciu poniżej)
23-letni student Międzywydziałowych Indywidualnych Studiów Humanistycznych na Uniwersytecie Śląskim, przewodniczy Śląskoznawczemu Kołu Naukowemu "Sodalistas Silesiana" na tej uczelni. Członek Górnośląskiego Towarzystwa Genealogicznego "Silius Radicum", zajmuje się tradycyjną genealogią od 8 lat.

Więcej informacji można szukać na stronach siliusradicum.pl oraz genealodzy.pl

Galeria

Image alt
6

Komentarze

  • Ουδεις Krzysztof Bulla 01 maja 2021 14:51Profil zdradza wyraźny armenoidalny typ.
  • keks hanek abo jaśko.. 05 stycznia 2017 08:19Z nowych badan patriotycznych polskich naukowcow z Uniwersytetu im Antka M. wynika ze Slazacy mają czysto polskie geny, a Polacy przybyli z Atlantydy cywilizowac reszte jaskiniowego swiata...
  • hanek Geny to wiedza 03 stycznia 2017 16:33ąutochton Chyba źle zrozumiałeś. Płacisz za wiedzę na swój (swoich przodków) temat. Baanie genetyczne jest niebezpieczne - bo może okazać się, że jest się autochtonem od kilku pokoleń dopiero. Ewentualnie - że Twoi przodkowie mieszkają tu od tysiącleci ;) ~Stanik Sporo ponad 30 lat temu w faszyzującej partii w Austrii jednemu z jej liderów urodził się mały Mulat. oczywiście rozwód, Oczywiście potępienie żony za zdradę. Ogólny skandal. Po kilkuletnim procesie sądowym i badaniach genetycznych okazało się, że Mulat był dzieckiem tego rasisty, a co gorsza on sam (typowy aryjczyk typ nordycki ;) ) był prawnukiem Mulata. To tyle na temat osądu pochodzenia na podstawie wyglądu :p Badania genetycznych prawdziwych autochtonów górnośląskich są o tyle ciekawe, że wg Underhilla najstarszymi mieszkańcami dorzecza Odry byli przybyli tutaj z Bałkanów 4-5 tys lat temu posiadacze haplogrupy R1A1 (a właściwie jednej z jej podgrup), zasiedlili następnie obszar dorzecza Łaby i Wisły. Ci na zachodzi zostali następnie zdominowani przez Celtów i później Germanów, ci na wschodzie przez przybyłych w IV - V wieku z terenów obecnej Ukrainy swoich dalekich pobratymców.
  • autochton geny gratis 02 stycznia 2017 15:54Czy dobrze zrozumiałem, że to ja mam wybulić 600,00 PLN, by ktoś dysponował sobie moimi genami? Jeżeli jest jakiś projekt, to za projektem muszą stać pieniądze i to mnie powinni zapłacić za chęć udziału w projekcie!!!
  • Titek Geny 28 sierpnia 2016 16:49Geny to nie wszystko, może lepiej by było aby szkoła uczyła myślenia a podawanie dogmatów pozostawiła duchownym. Można mieć rodziców Ślązaków a ze szkoły wynieść taką sieczkę że głowa boli(np.historia, ekologia czy podstawy ekonomii-poziom epoki gomułkowskiej, co widać po pomysłach rządzących).Mark Twain dopuszczał istnienie szkoły- byle nie ogłupiała.Geny badajmy dla zdrowia.
  • Stanik z Rybnika Geny 27 sierpnia 2016 09:46Ja bym proponował zbadać geny Polaków ile jest w nich genów Tatarskich , Ruskich , Ukraińskich, Mongolskich , Śląsacy wiedzą że mają korzenie i geny Morawsko - Czesko -Germanskie .A przede wszystkim ty daj się zbadać bo po wyglądzie to masz Tatarsko -Mongolskie zarysy. Stare przysłowie :pokarz włosy i oczy a powiem skąd twoje korzenie ,,,,,( Blond i oczy Niebiesko -jasne , z Północy i kraje nadbałtyckie) -( Ciemno czarne i oczy ciemno czarne z terenów Mongolii - Turcji -Grecji itd kraje południowe ).

Dodaj komentarz