Kradzież przy kieliszku

Kilkanaście minut zajęło policjantom prewencji odnalezienie złodziejki, która okradła przypadkiem poznaną kobietę. Obie panie chwilę wcześniej wymieniły kilka zdań i zasiadły do kieliszka. Młodsza z nich wykorzystała w pewnym momencie chwilową nieuwagę pokrzywdzonej i ukradła jej plecak z pieniędzmi i dokumentami.
Kobiety poznały się w środku nocy, kiedy 33-latka wracała od znajomej do domu. Dźwigała ze sobą plecak, w którym miała kilka tysięcy złotych. W pewnym momencie podeszła do niej młoda dziewczyna i zaczęła rozmowę. Chwilę później obie panie postanowiły usiąść na dłużej i pogawędzić przy alkoholu. Zanim zdążyły sięgnąć po kieliszek, 23-latka wykorzystała chwilową nieuwagę dopiero co poznanej kobiety i ukradła pozostawiony przez nią w ogródku piwnym plecak. Kiedy została zauważona przez pokrzywdzoną, przyspieszyła kroku. 33-latka rzuciła się za nią w pościg, dopadła złodziejkę i próbowała odzyskać plecak. Złodziejce w czasie szarpaniny udało się jednak zatrzymać łup i uciec w nieznanym kierunku.
33-latka zaalarmowała policję. Już po kilkunastu minutach zatrzymano 23-latkę. Kobieta była pijana, miała ponad 1,5 promila alkoholu. Gdy wytrzeźwiała, usłyszała zarzuty kradzieży pieniędzy i dokumentów. Została też rozliczona z wcześniejszego wybryku, którego dopuściła się kilka dni wcześniej wybijając w czasie kłótni z inną kobietą szybę wystawową w jednym z żorskich lokali. Zarówno za kradzież plecaka, jak i za zniszczenie szyby 23-latce grozi do pięciu lat za kratkami. Wkrótce o jej dalszym losie zadecydują prokurator i sąd.

Komentarze

Dodaj komentarz