1 kwietnia, pierwszego dnia obowiązywania programu 500 plus, w Rybniku / Dominik Gajda
1 kwietnia, pierwszego dnia obowiązywania programu 500 plus, w Rybniku / Dominik Gajda

 

Samorządy nie kontrolują, na co mieszkańcy wydają pieniądze z Programu 500 plus. W razie wątpliwości jednak urzędnicy mogą sprawdzić, jak dana rodzina korzysta ze świadczenia.

 

Czy kontrolowanie wydawania pieniędzy z programu 500 plus jest zgodne z przepisami? Pojawiły się wątpliwości. Nasz Czytelnik pisze: "Jestem beneficjentem 500 plus i odwiedziła mnie pani z MOPS-u. Powiedziała, że mam zbierać rachunki w razie kontroli. Zapytałem: dlaczego, przecież nie jesteśmy rodziną patologiczną. Usłyszałem odpowiedź, że są to pieniądze państwa. Nie zgodziłem się z jej twierdzeniem, to są moje pieniądze. Proszę o interwencję w wymienionej sprawie. To bardzo ważne dla nas, czyje to są pieniądze i kto wydał polecenie kontrolowania ich wydawania".

– W zasadzie urząd nie ma narzędzi do weryfikacji wydatkowania tych pieniędzy. Jeśli mamy jakiś sygnał, że coś się dzieje nie tak (ale to jednostkowe przypadki), wówczas pracownik ośrodka pomocy społecznej sporządza wywiad środowiskowy – informuje Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka jastrzębskiego magistratu. Do tej pory w mieście wpłynęło 5651 wniosków, z czego 4168 papierowych i 1483 elektronicznych. W ramach 500 plus wypłacono około 7 mln zł dla 3286 rodzin.

Natomiast Aurelia Leśko z magistrackiego biura promocji, kultury i sportu w Żorach, podkreśla, że w przypadku wystąpienia wątpliwości lub podejrzenia marnotrawienia wypłaconych pieniędzy, zgodnie z artykułem 15 ust. 1 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci urząd gminy lub marszałek województwa mogą zwrócić się do kierownika ośrodka pomocy społecznej o przeprowadzenie rodzinnego wywiadu środowiskowego u wskazanej rodziny w celu weryfikacji.

Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Żorach wypłacił dotąd 5,7 mln zł tytułem świadczenia wychowawczego, które dotychczas trafiły do ok. 2 700 rodzin. W Rybniku żadnych nieprawidłowości do tej pory nie stwierdzono, chociaż zarejestrowano w systemie już 9404 wnioski. Wydano 8905 decyzji. Wypłacono 27 165 świadczeń na kwotę 13 565 080 zł.

W lutym szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk mówił, że pieniądze z 500 plus będzie można przeznaczyć na wszystko. – Nie chcemy w jakikolwiek sposób ingerować w decyzje rodziny. Zastrzeżenie zgodnie z przeznaczeniem dotyczy rodzin patologicznych, gdzie okazałoby się, że świadczenie nie jest w ogóle wydawane na zaspokojenie potrzeb rodziny, a np. na alkohol, więc wtedy jest uprawnienie ośrodków pomocy społecznej do ingerencji. Zamiany świadczenia pieniężnego na świadczenie rzeczowe. Natomiast nikt nie będzie sprawdzał, czy te pieniądze są wydane na kino, wycieczkę, buty czy mieszkanie – mówił wtedy minister.

 

Artykuł 9 ustawy o 500 + przewiduje, że jeśli środki z programu są marnotrawione lub wydawane niezgodnie z celem, świadczenie wychowawcze w całości lub w części przekazywane jest w formie rzeczowej. – Artykuł 9 jest takim instrumentem, który zostawiamy sobie awaryjnie na rzadkie sytuacje, w której dzieje się coś niepokojącego, w której widzimy, że dziecko nie ma podręcznika czy tornistra. Wtedy pracownik socjalny po rozpoznaniu sytuacji rodziny może podjąć decyzję o zamianie wysokości świadczenia wypłacanego w formie pieniężnej na pomoc rzeczową bądź usługę. Może opłacić żłobek, przedszkole, obiady, zapłacić za dodatkowe zajęcia edukacyjne – wyjaśniała Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz