Rozbili gang oszustów

Raciborscy kryminalni pomogli w zatrzymaniu oszustów, którzy próbowali wyłudzić pieniądze, działając metodą „na policjanta” i „na wnuczka”. Jak się okazało mężczyźni mają na swoim koncie kilkadziesiąt tego typu przestępstw, których dopuścili się na terenie całej Polski.
Proceder miał swój początek na jednym z portali ogłoszeniowych. To na nim pojawiły się ogłoszenia zachęcające młodych mężczyzn do pracy w charakterze kurierów. Zleceniodawca oferował dzienne zarobki w kwocie 250 zł oraz zwrot kosztów za zużyte paliwo oraz opłacenie hotelu. Praca mężczyzn miała polegać na odbieraniu pieniędzy od starszych osób na trenie całego kraju, a następnie przekazywaniu ich innym osobom.
Jak ustalili policjanci z Wydziału Kryminalnego i Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu „kurierzy” byli jedynie elementem większej układanki. Do seniorów dzwonił nieznany mężczyzna podając się za policjanta, prokuratora, czy też wnuczka. Rozmowy przebiegały zazwyczaj w bardzo podobnym tonie: doszło do wypadku, w którego sprawcą jest osoba najbliższa babci lub dziadka. Na „załatwienie” sprawy potrzebne były pieniądze w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych. I taką gotówkę przekazywano „kurierom”, którzy według zapewnień telefonującej osoby miały jest dostarczyć do komendy lub prokuratury.
Od samego początku było to jednak oszustwo. Jedno z nich miało miejsce na terenie powiatu ostrołęckiego, dlatego sprawą zajęli się między innymi policjanci z Radomia. Jak ustalili, do podobnego działania przestępców dochodziło na terenie całego kraju. Według szacunków mężczyznom udało się w ostatnim czasie oszukać w ten sposób co najmniej 30 osób, a usiłowali drugie tyle.
W zeszłym tygodniu policjanci z mazowieckiej komendy wspólnie z policjantami z komend w Raciborzu oraz Suwałkach zatrzymali na gorącym uczynku mężczyzn podejrzanych o przestępstwa. To trzej 20-latkowie z Oświęcimia i Czaplinka. Policjanci odzyskali 42 tysiące zł, które podejrzani mieli przy sobie, a które pochodziły z oszustwa. Zatrzymani zostali osadzeni w policyjnym areszcie.Decyzją sądu dwóch z zatrzymanych zostało już tymczasowo aresztowanych.
Obecnie nad sprawą pracują policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego w Radomiu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. Trwają m.in. ustalenia, to publikował ogłoszenia na portalu ogłoszeniowym i kto dzwonił do osób starszych. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań w sprawie.

Komentarze

Dodaj komentarz