Żużel: Toruń - Rybnik 1:0. W niedzielę rewanż

 

Get Well Toruń wygrał z ROW-em Rybnik 56:34. Wśród miejscowych najskuteczniejszy był Greg Hancock, który był tego dnia niepokonany. Dla rybniczan najwięcej punktów zdobył Grigorij Łaguta, 11+1.

 

Spotkanie zaczęło się nerwowo dla Rekinów. Od taśmy rozpoczął Andreas Jonsson, a zastępujący go Kacper Woryna nie zdobył w tym biegu punktu. Bieg juniorski dobrze zaczął się dla rybniczan, ale na prowadzenie szybko wysforował się Paweł Przedpełski. W kolejnych biegach padły kolejne dwa remisy i na pierwszej przerwie gospodarze dysponowali dwupunktową przewagą. Rybniczanie potrafili wygrywać starty. To było jednak za mało, a popełniane błędy na dystansie sprawiały, że już w drugiej serii startów Toruń zdobył 10 punktów przewagi.

Tym razem w rybnickiej drużynie brakowało lidera z prawdziwego zdarzenia. Biegów nie potrafił wygrywać Jonsson, a na pierwszą trójkę Łaguty przyszło nam czekać do 11. biegu. Wcześniej padły jeszcze trzy remisy. W wyścigu 9. do ostrej walki na pierwszym łuku doszło pomiędzy Rune Holtą, a Martinem Vaculikiem. Zwycięsko z pojedynku wyszedł rybniczanin, a jak dotąd niezawodny Słowak spadł na koniec stawki. Z całej tej sytuacji najlepiej wyszedł Kacper Gomólski i wygrał ten bieg, ale do samego końca atakował go Fricke. Był to bez wątpienia najatrakcyjniejszy wyścig dnia. Na nic zdała się rezerwa taktyczna w postaci Łaguty, bowiem Rosjaninowi przyszło walczyć z kapitalnym Hancockiem. Do walki próbował włączyć się Max Fricke. Australijczyk był obok Griszy najjaśniejszą postacią w szeregach ROW-u. Młodemu Kangurowi brakowało jednak doświadczenia, przez co stracił parę punktów na dystansie.

Końcówka należała już do gospodarzy. Świetne zawody zaliczył Paweł Przedpełski, a kroku dotrzymywali mu Chris Holder i Martin Vaculik. Anioły wygraną zapewniły sobie jeszcze przed biegami nominowanymi, a w tych tylko przypieczętowali wysokie zwycięstwo. W wyścigu 14. ładną akcję wyprowadził Fricke - Australijczyk po przegranym starcie wyprzedził parę gospodarzy, jednak na kolejnych okrążeniach stracił prowadzenie. W ostatnim biegu również kąsał rywali, ale pokonać Hancocka i Holdera nie zdołał.

Przed niedzielnym rewanżem na Gliwickiej 72 ekipa Jacka Gajewskiego będzie dysponować 22 punktami przewagi w kontekście walki o punkt bonusowy. Przed rybniczaninami zatem trudne zadanie, ale jak pokazało spotkanie z Grudziądzem na swoim torze są jeszcze silniejszą drużyną. Spotkanie z Get Well Toruń przy G72 już 12 czerwca o godz. 15.

Komentarze

Dodaj komentarz