Prezydent Piotr Kuczera zdecydował o przerzedzeniu domw / Adrian Karpeta
Prezydent Piotr Kuczera zdecydował o przerzedzeniu domw / Adrian Karpeta

 

Miasto przyznaje się do błędu i bierze się za donice stojące wzdłuż ulicy Kościuszki! Służby komunalne przenoszą część z nich na drugi odcinek ulicy, bliżej bazyliki.

Prace trwają od kilku dni. – Mieszkańcy mieli przede wszystkim uwagi do zbyt gęstego ustawienia donic. Dlatego do zagospodarowania drugiego odcinka ulicy wykorzystamy istniejące donice, które ustawimy w większych odstępach, a pomiędzy nimi służby komunalne zasadzą specjalny gatunek ozdobnej trawy, to rozplenica japońska – wyjaśnia Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Donice ustawiane będą co dziesięć metrów. Teraz stoją co sześć. Miejsca nowego montażu wskazują w tej chwili specjalne zielone znaczniki. Na odcinku od skrzyżowania z ulicą Bolesława Chrobrego do dworca PKP stanie 27 donic. Pomiędzy nimi będą trawiaste wyspy zieleni, a element dekoracyjny stanowić będzie wspomniana rozplenica japońska. Co ważne, sama przeprowadzka donic, jak zapewnia miasto, będzie bezkosztowa. – Dzięki temu Kościuszki stanie się prawdziwą aleją – przekonuje Piotr Kuczera.

Zmieni się także druga strona ulicy Kościuszki, co jest efektem sugestii mieszkańców oraz osób prowadzących tu działalność gospodarczą. Wskazują one głównie na brak miejsc postojowych. Jak mówi prezydent, druga strona ulicy musi nawiązywać wyglądem do przeciwnej i także będzie konstruowana w oparciu o kortenowe donice. Jednak trzeba się zastanowić, jak pogodzić ruch kołowy, pieszych i rowerzystów, pomyśleć, co z autobusami, które muszą płynnie wyjechać, jak ulokować wyspy zieleni, wskazać rolę małej architektury itp. – Dlatego też latem we współpracy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich ogłosimy konkurs na zagospodarowanie tej przestrzeni. Chcemy wybrać rozwiązania najlepsze, które pozwolą traktować ulicę Kościuszki jako reprezentatywną aleję Rybnika i uwzględnią potrzeby mieszkańców – dodaje Piotr Kuczera.

Miasto wymienia też drzewa rosnące wzdłuż Kościuszki. Kilkudziesięcioletnie robinie zastąpią lipy. – Drzewa wymagały interwencji ze względu na zły stan, potwierdzony  opinią dendrologiczną. Cześć już usunięto, kolejne będą usuwane systematycznie. W miejsce robinii pojawiają się osłonięte donicami lipy w odmianie rancho – tłumaczy Andrzej Kozera, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku. Nowe drzewa zostaną wysadzone właśnie w donicach bez dna. – To konieczne ze względu na gęstą infrastrukturę podziemną w pasie zieleni przydrożnej. Ocieplone wewnątrz i zaaranżowane kortenem z zewnątrz donice gwarantują długi okres wegetacji drzew – mówi Andrzej Kozera.

Wymiana drzew i zmiana aranżacji odbywa się sukcesywnie. 26 kwietnia ruszyła wycinka dziesięciu robinii na prawym odcinku ulicy od bazyliki w kierunku skrzyżowania ulic Kościuszki – Chrobrego. Potem planowane jest przeniesienie nadprogramowych donic wraz z drzewami z odcinka od skrzyżowania ulic Kościuszki – Chrobrego do dworca PKP. Następnie ZZM zajmie się dalszą wymianą chorych drzew i uzupełnianiem przestrzeni między donicami trawą z rolki oraz rozplenicą japońską. Prace zakończą się w ostatnich dniach maja.

A co z samymi donicami? Wielu mieszkańców kwestionuje ich urodę. – Ja słyszę coraz więcej głosów pozytywnych. Korten jest może dyskusyjny, ale kiedy pojawi się zieleń na drzewach, to brąz donic jest bardziej akceptowalny – mówi prezydent miasta. Przypomnijmy, że donic jest 84. Ustawiono je na ulicy Kościuszki, aby pełniły rolę osłon bez dna dla korzeni nowych drzew ze specjalnego rodzaju stali.

 

4

Komentarze

  • czytelnik rybniczanko 09 maja 2016 12:50jo cie prosza...
  • redakcja Odpowiedź redakcji 05 maja 2016 22:14Przepraszamy i pozdrawiamy!
  • rybniczanka poprawione 05 maja 2016 12:33więc może warto by było napisać krótkie"przepraszamy za pomyłkę -miało być donic " już poprawiliśmy pozdrawiam poprawiającego podpis pod zdjęciem
  • rybniczanka a co to ? 04 maja 2016 20:19za podpis pod zdjęciem cytat" Prezydent Piotr Kuczera zdecydował o przerzedzeniu domów"

Dodaj komentarz