Olesiowie z Boguszowic kilkanaście lat temu dostali pozwolenie na budowę domu. Dziś muszą go opuścić / Adrian Karpeta
Olesiowie z Boguszowic kilkanaście lat temu dostali pozwolenie na budowę domu. Dziś muszą go opuścić / Adrian Karpeta

 

Jeszcze kilka dni temu wszyscy cieszyli się z niemal pewnej dotacji na budowę szosy. Dziś jest wielka konsternacja, bo inwestycja wiąże się z wyburzeniami kilkudziesięciu domów. To dramat rodzin, które w dodatku będą musiały szybko urządzić się w nowym miejscu!

 

Rybnicki odcinek drogi Pszczyna – Racibórz zabierze nawet około 70 budynków! Inwestycja ma ruszyć jeszcze w tym roku. Domy będą musiały zostać wyburzone. Ludzie na spotkaniach z urzędnikami usłyszeli, że na wyprowadzę będą mieli zaledwie trzy miesiące! – Czemu nie postąpią z nami tak jak w Nieboczowach?! Tam wszystko długo trwało, ale znaleziono jakieś rozwiązanie. Tylko trzeba z nami rozmawiać – mówi nam jeden z mieszkańców ulicy Jagodowej w dzielnicy Zamysłów.

– Ciężko jest tu stąd odchodzić. Mieszkam tu od lat 50. Dom powstał wysiłkiem dwóch pokoleń. A w ogóle tu to są działki i posiadłości naszych dziadów, pradziadów. Te wszystkie tereny są w rodzinie od ponad 150 lat – dodaje nasz rozmówca. Jeszcze nie wie, gdzie się przeprowadzi. –  Jeśli pójdę do bloków, to góra na dwa-trzy miesiące. Jak będę dłużej mieszkał w bloku, to albo się rozpiję, albo zmienię się we mnie wrak człowieka. Nie zaaklimatyzuję się w wieku 60 lat w innym miejscu – mówi rybniczanin.

Urzędnicy uspokajają. Twierdzą, że ludzie będą mieli pół roku na opuszczenie domów. – We wniosku o wydanie decyzji zezwalającej na realizację tejże inwestycji przewidujemy na chwilę obecną okres sześciu miesięcy od daty wydania, co wcale nie znaczy, że faktyczne opuszczenie lokalu mieszkalnego nastąpi w tym terminie. W specyfikacji istotnych warunków zamówienia będziemy wpisywać takie warunki, które zminimalizują ten negatywny element tego zadania – mówi Jacek Hawel, naczelnik wydziału dróg rybnickiego magistratu.

Ludzie dostaną odszkodowania. – Zaliczki już wypłacono dziesięciu rodzinom. Maksymalna kwota to 200 tysięcy. Po ostatnich spotkaniach coraz więcej mieszkańców jest chętnych, by z tej oferty skorzystać – twierdzi Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta Rybnika. Gmina przygotowuje też lokale zastępcze dla mieszkańców. Uruchomi także magazyn na dobytek w pustym obecnie gimnazjum przy ulicy Górnośląskiej w Niedobczycach dla tych, którzy z jakichś powodów nie zdążą się na czas wyprowadzić. – Po to, by mogli swój dobytek bezpiecznie przechować – wyjaśnia Agnieszka Skupień.

Magistrat zorganizuje także targi nieruchomości, dedykowane mieszkańcom, którzy żyją na trasie planowanej drogi. – Targi planujemy zorganizować w czerwcu, aktualnie zbieramy oferty deweloperów – mówi Agnieszka Skupień. Ludzi nie uspokajają jednak te wyjaśnienia. W obronie tych, którzy stracą swoje domy, wystąpił m.in. radny miejski Henryk Cebula. Jak stwierdził, w 2006 roku, gdy został radnym, usłyszał od ówczesnego prezydenta, że ta droga będzie dla gminy priorytetem, z czym się zgadza. W styczniu 2015 roku w budżecie znalazł się zapis, że na wykupy gruntów zostanie przeznaczonych 48 mln zł.

– W lutym, po uchwaleniu budżetu, obecny prezydent spotkał się z mieszkańcami i przekazał, że będą mieli od 18 do 24 miesięcy na wybudowanie nowego domu i wyprowadzenie się. To zostało dobrze przyjęte. We wrześniu ta kwota została "zdjęta". Pytałem prezydenta, co dalej. Odpowiedział, że czekamy na pieniądze z urzędu marszałkowskiego. Z wielkim zdziwieniem przyjąłem więc informację, którą 12 kwietnia tego roku prezydent przekazał mieszkańcom na spotkaniu w dzielnicy Niedobczyce, że jest ogromne przyspieszenie i że będą mieli trzy miesiące, by wyprowadzić się z własnego lokum – podkreśla Henryk Cebula.

 

 

Ludziom trzeba pomóc
 

Stanisław Wodecki, Rada Dzielnicy Niedobczyce

Jeden z mieszkańców na spotkaniu z władzami miasta zapytał: jaki mamy termin na opuszczenie swoich domów. Niestety ludzie usłyszeli bardzo przykre słowa, że będą mieli trzy miesiące na opuszczenie swoich domów. Swój majątek mają przekazać do depozytu, który jest w przygotowaniu. Niektórzy mieszkańcy wstali i wyszli z niesmakiem ze spotkania. 

 

Henryk Cebula, rybnicki radny

Żal mi tych ludzi. Ja budowałem dom sześć lat. Jeśli dzisiaj mieszkaniec opuszcza własny rodzinny dom, który był tworzony przez pokolenia, to cierpienie powinniśmy tym ludziom w jakiś sposób wynagrodzić. A przede wszystkim działać spokojniej rozważniej, niech poszukają sobie miejsca, w którym chcieliby się osiedlić na nowo. Ci ludzie powinni zdecydować, jak sobie ułożą nowe życie.

 

Tadeusz Gruszka, radny wojewódzki

Problem dotyczy mieszkańców wszystkich dzielnic, przez które pobiegnie ślad drogi Pszczyna – Racibórz. Takie sygnały są też w Boguszowicach i Niedobczycach. Docierają do mnie jako radego województwa śląskiego i do radnych miejskich. Sytuacja powinna być uspokojona, a nie podgrzewana przez urząd prezydenta. Skoro było wiadomo, że drogę trzeba budować, należało problem rozwiązywać sukcesywnie.

 

4

Komentarze

  • Ben czy to normalni ludzie? 08 maja 2016 08:52" Urzędnicy uspokajają. Twierdzą, że ludzie będą mieli pół roku na opuszczenie domów " czy ci urzędnicy są normalnymi ludźmi " pół roku "
  • Piotr Zamiana 07 maja 2016 19:00W takich przypadka to tylko metr za metr gruntu i noowybudowany dom za dom oddany plus rekompensata za utrudnienia.
  • Johan z Niemiec Do rozsadny 07 maja 2016 14:56To nie podlego nawet dyskusji jak ktos siedziol cale zyci na blokach to nimo zielonego pojecio i tej roznicy ,-pomimo ze to jest roboty przy domu to to jest zycie na odpowiednim poziomie a nie siedziec w kroliczoku i cale zycie gowno miec najwyzej swoj balkon ,- a starych drzew sie nie przesadzo a co do pomyslu tej drogi nie wierza ze nie szlo inaczej poprowadzic tej drogi zeby nie wywlaszczac az tela domow poszli na latwizna zeby nie wyplacac tela odszkodowan to jest hamstwo po polsku i tela ,-pozdrowiom wszystkich
  • rozsądny Dla tego starszego pana informacja, że bloki 05 maja 2016 20:23dla starszych ludzi którzy potrzebują na starość wygodę, ciepło, zamiast martwienie się czy dach przecieka albo czy grzyb się nie pojawi - to najlepsze wyjście. Można wybrać blok w bardzo fajnym miejscu, w którym starszej osobie będzie bliżej na pocztę, do przychodni, do parku czy lasu.

Dodaj komentarz