Wczoraj wieczorem mieszkańcy Knurowa i Czerwionki-Leszczyn odczuli podziemny wstrząs. Doszło do niego 1000 metrów pod ziemia w kopalni Knurów-Szczygłowice. Górników wycofano z dołu, ale już wrócili do pracy.
Jak poinformował Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach, wczoraj po godz. 18.30 doszło wstrząsu górotworu na głębokości 1000 metrów w kopalni Knurów - Szczygłowice. Tąpnięcie było odczuwalne w Knurowie, Czerwionce – Leszczynach i północnej części Rybnika. Załogę wycofano z dołu, ale już wróciła do pracy. Nie zanotowano żadnych szkód pod ziemią, dwa zgłoszenia dotyczą niewielkich zniszczeń na powierzchni.
Komentarze