Nowi mistrzowie okręgu Rybnik / Archiwum
Nowi mistrzowie okręgu Rybnik / Archiwum

 

Rozegrano indywidualne mistrzostwa okręgu Rybnik PZSkat. Zmiany w rankingu po tych zawodach są tak ogromne, że czegoś podobnego pewnie nikt się nie spodziewał.

 

 

 

Rywalizacja odbyła się w sali klubu Wisus w Żorach, przystąpiło do niej 40 zawodników, którzy zakwalifikowali się do walki w zamkniętym cyklu ubiegłorocznych turniejów Grand Prix, a rozegrali cztery serie po 36 rozdań. Indywidualnym mistrzem okręgu A.D. 2016 został Wojciech Bartosik, zasłużony gracz z równie zasłużonego klubu Silesia Rybnik, który zgromadził 3912 pkt. Miał 36 wygranych i cztery przegrane. Miejsce drugie i tytuł pierwszego wicemistrza wywalczył Bernard Łukasik z Iskry Rybnik z wynikiem 3829 pkt, który zaliczył 38 wygranych i sześć wpadek. Na pozycji trzeciej z tytułem drugiego wicemistrza uplasował się Henryk Czapla z Jubilata Jastrzębie z dorobkiem 3820 pkt, który grał jako solista 34 razy i nie miał ani jednej wtopy!

Miejsce tuż za podium zajął Wiesław Łękawski (LKS Forteca Świerklany, 3805 pkt), nawiasem mówiąc, wciąż jeszcze aktualny trzeci gracz w kraju, jako że indywidualne mistrzostwa Polski w skacie odbędą się na początku marcu. Piątą lokatę wywalczył Bolesław Starosta (Forteca, 3760 pkt), szóstą Henryk Jaworek (Iskra, 3707 pkt), siódmą Stanisław Gembalczyk (Forteca, 3456 pkt), ósmą Mirosław Wawoczny (DK Chwałowice – NSZZ Solidarność, 3422 pkt), dziewiątą Joachim Grodoń (Asy Żory, 3419 pkt), a dziesiątą Franciszek Polok (Forteca, 3369 pkt).

A jak poszło obrońcom tytułów? Otóż ubiegłorocznym mistrzem okręgu był Henryk Herok z Jubilata Jastrzębie, pierwszym wicemistrzem Bogdan Gawron z Asów Żory, a drugim wicemistrzem Henryk Paździor z Wisusa Żory. Teraz Henryk Herok zajął 32. miejsce z dorobkiem 2352 pkt, zanotowawszy 26 wygranych i pięć wpadek. Bogdan Gawron uplasował się na piętnastej pozycji z dorobkiem 2968 pkt, zaliczywszy 35 wygranych i aż dwanaście wpadek! Henryk Paździor zajął 28. miejsce z dorobkiem 2474 pkt. 28 razy wygrał, a sześć razy wtopił. Ta statystyka pokazuje, że skat sportowy jest grą, która wyjątkowo uczy pokory. Na tym pułapie są przecież tylko dobrzy i bardzo dobrzy zawodnicy, ale dużo zależy także od karty, szczęścia, a nieraz i zbiegu okoliczności.

– Trzeba stwierdzić, że Żory poniosły klęskę, nikomu z nas nie szła karta – przyznał bez ogródek Henryk Paździor. Uhonorowano ośmiu najlepszych zawodników, całe wpisowe przeznaczając na nagrody. Pieniądze z wpadek poszły na organizację. Kierownikiem turnieju i sędzią był Stanisław Niemiec, prezes zarządu okręgu i jednocześnie Asów, a sekretarzem Katarzyna Orszulik.

Dodajmy jeszcze, że w zeszłorocznym cyklu Grand Prix, których było osiem, startowało 727 osób, co statystycznie daje 91 graczy na jeden turniej.

Komentarze

Dodaj komentarz