Cztery osoby poszkodowane w pożarze, jedna jest w bardzo ciężkim stanie

RYBNIK.49-letni rybniczanin walczy o życie w siemianowickiej „oparzeniówce”. Został poparzony w pożarze mieszkania przy ulicy Morcinka. Do szpitali przewieziono również trzy inne osoby przewieziono.

Wczoraj w czterokondygnacyjnym bloku przy ulicy Morcinka doszło do groźnego pożaru. Strażacy zostali powiadomieni o godzinie 22.18. - Paliło się mieszkanie na trzecim piętrze. Musieliśmy ewakuować 10 osób z sąsiednich mieszkań – mówi młodszy brygadier Bogusław Łabędzki, rzecznik prasowy straży pożarnej w Rybniku. Z ogniem walczyły cztery zastępy, w tym jeden OSP. Wykorzystano drabinę. Niestety lokum spaliło się w całości. - Cztery osoby są poszkodowane, w tym jedna bardzo ciężko. Do szpitala w Siemianowicach Śląskich przewieziono 49-latka z rozległymi oparzeniami ciała. $2-latek trafił do szpitala w Jastrzębiu Zdroju, a o trzy lata starsza kobieta do szpitala w Wodzisławiu. W mieszkaniu przebywał także nieznany mężczyzna, którego zabrano do rybnickiego szpitala – informuje rzecznik. Straty oszacowano wstępnie na około 50 tysięcy złotych. - Prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia – dodaje Łabędzki. Dochodzenie prowadzi policja. - Trwają oględziny miejsca. Powołany zostanie biegły z zakresu pożarnictwa, który wypowie się w sprawie przyczyn pożaru – zaznacza sierżant Anna Karkoszka, oficer prasowa komendy w Rybniku.

Komentarze

Dodaj komentarz