Ścigany przez policję pijany kierowca uderzył w ogrodzenie

Policjanci złapali w Turzy Śląskiej kierowcę na podwójnym gazie, który nie zatrzymał się do kontroli. Szaleniec uciekał ulicami Wodzisławia oraz Czyżowic powodując zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Ucieczkę zakończył na ogrodzeniu jednej z posesji.

Działo się to wczoraj. Patrol drogówki został skierowany przez dyżurnego komendy wodzisławskiej policji na ulicę Kokoszycką. Według telefonicznego zgłoszenia jedzie nią dodgem neonem najprawdopodobniej nietrzeźwy kierowca. - Mundurowi zauważyli auto i usiłowali zatrzymać go na ulicy Górniczej. Włączyli „koguta”, dając jednocześnie kierującemu sygnał do zatrzymania. Ten jednak ani myślał o poddaniu się kontroli – informuje młodsza aspirant Joanna Paszenda, oficer prasowa policji w Wodzisławiu. Pościg trwał ulicami miasta i Czyżowic. - Prowadzący dodge'a stwarzał realne zagrożenie w ruchu drogowym. Zmuszał wielokrotnie innych kierowców do zjeżdżania na pobocze. Finał pościgu nastąpił w Turzy Śląskiej, gdzie 35-latek uderzył w ogrodzenie jednej z posesji. Okazało się, że mieszkaniec Podbucza miał w swoim organizmie prawie 3 promile alkoholu – kontynuuje pani rzecznik. Wkrótce o jego losie zadecyduje sąd, grożą mu nawet 2 lata więzienia. Odpowie również za wykroczenia drogowe popełnione podczas pościgu.

Komentarze

Dodaj komentarz