Paragon to podstawa reklamacji, a teraz także szansa na wygraną / Dominik Gajda
Paragon to podstawa reklamacji, a teraz także szansa na wygraną / Dominik Gajda

 

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ważny jest paragon, i zostawia go przy sklepowej kasie. Tymczasem jest on podstawą reklamacji, a w loterii paragonowej, która właśnie ruszyła, można wygrać nawet samochód.

 

Z początkiem października ruszyła loteria paragonowa, którą organizuje Ministerstwo Finansów. – Ma ona zachęcić do brania paragonów. Każdy, kto skończył 18 lat, może wziąć w niej udział, rejestrując na specjalnej stronie internetowej paragon fiskalny na kwotę co najmniej 10 zł. Losowanie nagród planowane jest raz w miesiącu. Co miesiąc do wygrania będzie samochód osobowy opel astra oraz notebooki i tablety, a raz na kwartał opel insignia. Przewidziano też tablety dla przedsiębiorców, którzy wystawili zwycięski paragon premiowany nagrodą główną – czytamy na stronie ministerstwa. Osoby, które chcą wziąć udział w losowaniu, muszą zarejestrować paragon na stronie www.loteriaparagonowa.gov.pl. Można zarejestrować dowolną liczbę paragonów, ale, uwaga, w miesiącu zakupów.

Zarejestrowane paragony trzeba zatrzymać, gdyż będą konieczne przy odbiorze ewentualnej nagrody. Najbliższe losowanie (paragonów zarejestrowanych w październiku) odbędzie się 16 listopada. Loteria potrwa do 30 września 2016 r. Losowania będzie można zobaczyć w TVP Regionalna oraz na kanale YouTube resortu. Wyniki będą publikowane także na stronie internetowej loterii. "To innowacyjny i nowatorski projekt Ministerstwa Finansów, nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiliśmy. Naszą loterię nazywany "narodową", ponieważ dotyczy nas wszystkich. Każdy przecież korzysta z tego, że podatek VAT jest odprowadzany do budżetu państwa" – powiedziała podczas konferencji prasowej wiceminister finansów, pełnomocnik rządu ds. informacji i edukacji finansowej Izabela Leszczyna.

Wielu ludzi traktuje paragony jak karteczki, które tylko zaśmiecają nasz portfel. Warto jednak pamiętać, że to najprostszy dowód zakupu. Dzięki nim możemy reklamować produkty lub usługi, które okażą się wadliwe. Ponadto pozwala on sprawdzić dokładnie ceny, porównać je z cenami w innych sklepach, a także zachować kontrolę nad wydatkami. Pilnując paragonu, wspieramy także uczciwą konkurencję i ograniczamy szarą strefę, nie brakuje bowiem przedsiębiorców, którzy próbują ukrywać przed fiskusem swoje dochody. Dlatego też wszystkie urzędy skarbowe w terenie i Ministerstwo Finansów co roku prowadzą akcję pod hasłem "Weź paragon". W tym roku urzędnicy zwracają także uwagę na tzw. paragony kelnerskie.

– Obok paragonów fiskalnych sprzedawcy wystawiają też bowiem paragony niefiskalne. Są one wystawiane przed fiskalizacją kasy i nie powinny być wręczane kupującym jako dowód zakupu, jeżeli sprzedawca jest zobowiązany do ewidencjonowania obrotów na kasach rejestrujących – tłumaczy Michał Kasprzak, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Katowicach. Paragony niefiskalne powinny służyć jedynie do kontroli kas lub nauki ich obsługi. Jeśli są wydawane klientom jako potwierdzenie transakcji, celem najczęściej jest oszustwo podatkowe. Paragon fiskalny musi zawierać centralnie umieszczony napis paragon fiskalny, NIP wystawcy, jego nazwę i adres, nazwę towaru lub świadczonej usługi, cenę, logo i numer unikatowy kasy.

– Zarówno w przypadku niewydania paragonu, jak również wydania paragonu niefiskalnego, wartość podatku i tak z reguły jest pobierana od konsumenta. To konsument płaci podatek w cenie towaru lub usługi, podatek który nie zawsze trafia do budżetu, czasem do "kieszeni" nieuczciwego sprzedawcy – zwraca uwagę Michał Kasprzak.

Komentarze

Dodaj komentarz